Zdrowie Polaków 2021. Pacjenci onkologiczni i hematoonkologiczni

Dodano:
Dokonuje się duży postęp w leczeniu chorób nowotworowych. Nowe opcje leczenia znacznie szybciej trafiają do refundacji, niż w poprzednich latach. Konieczne są jednak dalsze zmiany, jak również potrawa organizacji leczenia onkologicznego – podkreślali eksperci podczas panelu poświęconego leczeniu nowotworów i nowotworów krwi.

Na majowej liście refundacyjnej pojawiła się oczekiwana zmiana dla chorych na raka jajnika: możliwość stosowania już w pierwszej linii leczenia jednego z inhibitorów PARP dla chorych z mutacjami w genach BRCA1, 2. - Cieszymy się z tych zmian, chcielibyśmy jednak, żeby możliwość leczenia zyskały wszystkie pacjentki, także te, które nie mają mutacji BRCA1, 2 - mówił prof. Paweł Blecharz, kierownik Kliniki kierownik Kliniki Ginekologii Onkologicznej Narodowy Instytutu Onkologii, Oddział w Krakowie. Wyniki badań klinicznych innego z inhibitorów PARP wskazują na to, że korzyści z leczenia zyskują wszystkie pacjentki, także te, które nie mają mutacji.

Dr Piotr Tomczak z Kliniki Onkologii Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu mówił o zmianach w leczeniu zaawansowanego raka nerki: są nowe opcje leczenia, z których niestety nie mogą jeszcze obecnie korzystać polscy pacjenci. Eksperci wypracowali zmiany w programie lekowym „Leczenie raka nerki”, mając nadzieję, że Ministerstwo Zdrowia przychyli się do ich propozycji.

O rewolucji w leczeniu szpiczaka mówili prof. Krzysztof Giannopoulos z Zakładu Hematoonkologii Doświadczalnej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie oraz prof. Dominik Dytfeld z Katedry i Kliniki Hematologii i Chorób Rozrostowych Układu Krwiotwórczego UM w Poznaniu, Prezes Polskiego Konsorcjum Szpiczakowego. Podkreślili, że na majowej liście leków refundowanych znalazły się dwie nowe terapie. Szpiczak jest chorobą heterogenną, dlatego im większy wybór opcji leczenia, tym większa szansa pacjentów na życie. W okresie epidemii COVID-19 ogromne znaczenie mają terapie podawane podskórnie, dzięki którym pacjenci mogą rzadziej przebywać w szpitalach. Poprawić wyniki leczenia chorych może też lepszy dostęp do leków immunomodulujących, które są potrzebne na różnych liniach leczenia.

Dr n. med. Kazimierz Hałaburda, kierownik Kliniki Transplantacji Komórek Krwiotwórczych w Instytucie Hematologii i Transfuzjologii w Warszawie, zwrócił uwagę na to, że bardzo poważnym powikłaniem po przeszczepie szpiku jest reaktywacja wirusa cytomegalii, dlatego dla powodzenia przeszczepienia ważna byłaby możliwość zastosowania takiego leczenia u osób najbardziej zagrożonych.

Prof. Adam Maciejczyk, prezes Polskiego Towarzystwa Onkologicznego opowiadał o doświadczeniach z wprowadzania pilotażu Krajowej Sieci Onkologicznej.

Konferencję prowadzili: red. Katarzyna Pinkosz (Do Rzeczy) i red. Krzysztof Jakubiak (mZdrowie)

Źródło: DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...