Kanada: Marsz Życia przeszedł ulicami stolicy
Pomimo obaw o próby uniemożliwienia marszu przez rząd, Kanadyjczycy licznie zgromadzili się pod siedzibą parlamentu w Ottawie i przeszli ulicami stolicy w pokojowym proteście przeciwko aborcji i eutanazji. Organizatorzy nie podali jeszcze dokładniejszej liczby uczestników, pisząc jedynie, że były ich „setki, jeśli nie tysiące”.
Marsz został poprzedzony serią przemówień działaczy pro-life oraz polityków popierających prawo do życia od poczęcia do naturalnej śmierci. „Wszechmogący Bóg wciąż panuje od morza do morza” – powiedział lider partii Chrześcijańskie Dziedzictwo Kanady, podkreślając, że naród kanadyjski jest obecnie „rozbity” przez skalę dokonywanych aborcji i eutanazji. Zgodnie z danymi przedstawionymi przez organizatorów, w Kanadzie codziennie około 300 kobiet dokonuje aborcji i przeprowadza się ponad 15 wspomaganych samobójstw.
Wojownicy modlitwy wracają po roku hibernacji
Prezes organizacji Campaign Life Coalition, odpowiedzialnej za inicjatywę marszu, Jeff Gunnarson, podziękował za liczne przybycie, stwierdzając, że uczestnicy są „wojownikami modlitwy”, którzy wyszli na ulice „po roku hibernacji” (w ubiegłym roku marsz nie odbył się względu na – wciąż trwające – obostrzenia covidowe).
- To zaszczyt być tutaj z wami. To wasze modlitwy przemieniają kulturę śmierci w kulturę życia. Dlaczego aborcja została zaliczona do kluczowych usług? Kto wpadł na ten pomysł, dlaczego na to pozwalamy? Jest nas więcej niż ich. Dlaczego dzisiaj tu jesteście? Odpowiedzią na to jest pro-life – mówił Gunnarson.
Kanadyjski Narodowy Marsza Życia ponownie stał się głosem środowisk pro-life. W tym roku uczestnicy nie ulegli politycznej presji i licznie przybyli, aby zamanifestować poparcie dla życia. Była wśród nich duża ilość młodzieży, duchowieństwa, a także osoby, które przeszły z pozycji pro-aborcyjnych na pro-life (na zdjęciach widać kobiety trzymające transparenty z napisem „żałuję swojej aborcji”). Manifestujący przemierzali ulice stolicy z modlitwą i śpiewem na ustach, odmawiając Różaniec w intencjach, które towarzyszyły marszowi.