"71-letni średniowieczny dziad, który nigdy nie był za granicą". Hołdys o Kaczyńskim
"71-letni średniowieczny dziad, który nigdy nie był zagranicą, nie zna żadnego obcego języka, nie ma pojęcia o ekonomii, nie wie jak posłużyć się komórką, postanowił zostać polskim Leninem. Chce swym tępym łbem zgotować Polsce los, z którego będziemy się gramolić przez 3 pokolenia" – w ten sposób Zbigniew Hołdys skomentował propozycje przedstawione w sobotę.
Podczas prawie trzygodzinnej konwencji liderzy Zjednoczonej Prawicy zaprezentowali założenia Polskiego Ładu, który ma być impulsem rozwojowym dla kraju po spowolnieniu wywołanym pandemią koronawirusa.
Internauci odpowiadają
Wpis Hołdysa wywołał emocjonalną dyskusję.
"Panie Hołdys, cóż za samokrytyka"; "Przekonanie, że bycie za granicą, mówienie obcymi językami i obsługa telefonu to mandat do bycia mądrym tego świata"; "Nie Dziad. A mężczyzna z doktoratem. Z majątkiem. Założył jedną z największych firm w Polsce. Ośmiesza pan siebie. Nie pierwszy i zapewne niestety nie ostatni raz. Choć obym się mylił"; ""Nigdy nie był zagranicą”. W sensie - którymś konkretnym krajem, czy od razu wszystkimi? Ja rozumiem, że Król Słońce stwierdził, że państwo to on, jednak tu jest jakaś sroga afirmacja" – to tylko niektóre z komentarzy.
Budka: Populistyczne pomysły
Propozycje ujęte w Polskim Ładzie nie spodobały się też szefowi PO. – Wiele propozycji kolejny raz dzieli Polaków. Dla przykładu rzekoma obniżka podatków. Przyniesie realną korzyść wyłącznie tym, którzy zarabiają do 6 tys. brutto, a uderzy w przedsiębiorców i klasę średnią. Ludzi, którzy również ciężko pracują. Z jednej strony mówi się o zwiększeniu kwoty wolnej od podatku, a z drugiej na przedsiębiorców nałożony zostanie nowy podatek w postaci 9 proc. składki zdrowotnej. To nie jest plan rozwoju Polski, wzmacniania państwa, jego instytucji, które dobrze funkcjonują i służą ludziom – powiedział Borys Budka w rozmowie z "Rzeczpospolitą".