Müller o Nowym Ładzie: Wiele elementów wdrożymy jeszcze w tej kadencji
Polski Ład to rządowy program społeczno-ekonomiczny, który ma na celu wspomóc gospodarkę po koronakryzysie i umożliwić Polsce szybsze dogonienie państw Europy Zachodniej. Projekt został zaprezentowany w sobotę podczas konwencji Zjednoczonej Prawicy. Wśród licznych propozycji zawartych w Polskim Ładzie znalazła się podwyżka kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł, ułatwienia w uzyskiwaniu i spłacie kredytów mieszkaniowych oraz zmiana drugiego progu podatkowego – z 85 do 120 tys. zł. To także szereg pomysłów z zakresu polityki prodemograficznej oraz tzw. zielonego konserwatyzmu.
"Polski Nowy Ład"
Piotr Müller podkreślił na antenie Polskiego Radia 24, że obóz rządzący od kilku miesięcy prowadził walkę z pandemią oraz programem wychodzenia z kryzysu gospodarczego. – W związku z tym rozwiązania finansowe, gospodarcze czy inwestycyjne muszą być elementem programu wychodzenia z kryzysu gospodarczego – zaznaczył rzecznik rządu. Jak dodał, zaprezentowany w sobotę program ma charakter kompleksowy, a jego realizacja została zaplanowana na kilka lat, ale liczne jego elementy mają zostać wdrożone jeszcze w tej kadencji.
Kwota wolna od podatku
Müller jest zdania, że na „Polskim Nowym Ładzie” "zyskuje 18 mln Polaków, a dla 90 proc. wszystkich podatników, program jest korzystny lub neutralny". – Skupiamy się głównie na tym, by podnieść kwotę wolną od podatku tak, aby te osoby, które zarabiały mniej, przez bardzo niską kwotę od podatku, zarabiały więcej – powiedział.
Pytany o tezę o pauperyzacji klasy średniej, Müller odparł, że kwestia dotyczy sposobu definiowania pojęcia „klasa średnia”. – Jeżeli osoba, która zarabia 13 tys. brutto na umowie o pracę, będzie płaciła miesięcznie więcej o 13 zł., to czy to naprawdę jest dużo? – pytał polityk, dodając, że dla osoby zarabiającej 3 tys. zł brutto miesięcznie, wzrost o 153 zł miesięcznie jaki ma nastąpić w wyniku reformy, to kwota duża.