Porwanie samolotu przez Białoruś. Budka apeluje do prezydenta
Polityk odniósł się na konferencji prasowej do ostatnich wydarzeń na Białorusi, gdzie w niedzielę w Mińsku służby wymusiły awaryjne lądowanie samolotu linii Ryanair, lecącego z Aten do Wilna. Na pokładzie maszyny znajdował się znany białoruski opozycjonista Roman Protasiewicz, który został zatrzymany po lądowaniu. W przestrzeni powietrznej Białorusi samolot był eskortowany przez wojskowy myśliwiec MiG-29.
Budka apeluje do prezydenta Dudy
– To jest czas i miejsce, by prezydent Rzeczypospolitej zwołał Radę Bezpieczeństwa Narodowego, by tam rząd powiedział, jakie kroki podjął celem chociażby ochrony pana Protasiewicza – mówił Budka. – Przypomnę, że polski rząd udzielił azylu temu działaczowi niepodległościowemu z Białorusi – dodał.
– I co się stało? Czy polskie rząd, czy polskie służby należycie informowały o zagrożeniu obywatela, który był pod naszą ochroną? To wszystko należy wyjaśnić – przekonywał lider Platformy Obywatelskiej.
Reakcja polskich władz
Działania Białorusi potępiło wiele państw, w tym Polska. "Porwanie samolotu cywilnego to bezprecedensowy akt terroryzmu państwowego, który nie może pozostać bezkarny" – stwierdził w specjalnym oświadczeniu premier Mateusz Morawiecki.
Z kolei prezydent Andrzej Duda wskazał, że incydent na mińskim lotnisku jest kolejnym przykładem złamania przez Białoruś prawa międzynarodowego. Polityk domaga się także zdecydowanych działań.
W poniedziałek Prokuratura Krajowa poinformowała, że prokurator generalny Zbigniew Ziobro polecił wszcząć śledztwo w sprawie zmuszenia do lądowania samolotu linii Ryanair w Mińsku.