Bielan: Gowin namawiał Staroń i deklarował jej poparcie
W czwartek minął termin zgłaszania kandydatów na Rzecznika Praw Obywatelskich. Prawo i Sprawiedliwość poprze na to stanowisko Lidię Staroń. O tym, że niezależna senator będzie ubiegać się o funkcję RPO z rekomendacji rządowej koalicji mówiono od kilku tygodni. Tymczasem lider Porozumienia Jarosław Gowin ostatecznie poparł kandydata opozycji prof. Marcina Wiącka.
Pod listą poparcia dla prof. Wiącka znalazło się więcej podpisów polityków Porozumienia. Jak donosi TVN24, kandydata opozycji poparli, oprócz Gowina, także wiceminister obrony narodowej Marcin Ociepa, wiceminister edukacji i nauki Wojciech Murdzka, wiceszef Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii Andrzej Gut-Mostowy, posłanka Monika Pawłowska, a także poseł PiS Zbigniew Girzyński.
Decyzja Gowina wywołała zdziwienie w obozie rządzącym. Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta ocenił ją jako "niepokojącą".
Konflikt w Zjednoczonej Prawicy
W sobotę na antenie TVN24 sprawę komentował Adam Bielan. – Jarosław Gowin przez wiele tygodni namawiał liderów Zjednoczonej Prawicy do poparcia pani senator Lidii Staroń, namawiał samą panią senator, żeby tym kandydatem była i deklarował jej pełne poparcie – powiedział Bielan.
Bielan był pytany, czy istnieją perspektywy na zbudowanie większości parlamentarnej bez grupy Gowina.
Polityk wskazał, że każdy rząd w każdym parlamencie dąży do utworzenia jak najbardziej stabilnej większości. – Nie możemy drżeć przed każdym głosowaniem, jak zagłosuje ten czy inny polityk, jaką nogą wstanie, czy prawą, czy lewą i zagłosuje przeciwko. Nie możemy w nieskończoność negocjować tych samych rzeczy, które już dawno były negocjowane – mówił.
Bielan zwrócił też uwagę na postawę swojego politycznego rywala w sprawie Nowego Ładu. – Jarosław Gowin podpisał dwa tygodnie temu ten dokument na oczach milionów Polaków, żeby kilkanaście godzin jego współpracownicy zaczęli ten dokument krytykować, a on sam zaczął się od niego delikatnie dystansować – powiedział Bielan.