Porozumienie Kukiz'15 z PiS-em. "Ciasteczko zostało połknięte i będzie trawione przez miesiące"
Jako pierwsza informację o porozumieniu Kukiz'15 z PiS-em podała Polska Agencja Prasowa. Nieoficjalne doniesienia potwierdził serwis Interia. "Nasze źródło w otoczeniu rządowym potwierdza, że zakończyły się one powodzeniem, choć jednocześnie zaznacza, że "projekt będzie jeszcze składany w tym tygodniu i ciąg dalszy nastąpi". Chodzi jednak bardziej o kwestie techniczne i sposób przedstawienia nowej współpracy" – opisuje portal.
O sprawę został zapytany Paweł Kukiz przez portal wpolityce.pl. Polityk podkreślił, że sprawa dotyczy porozumienia programowego i nie należy mylić go z koalicyjnym – o takim nie ma mowy.
Nie chodzi o stanowiska?
Do porozumienia z PiS-em odniósł się w Polsat News poseł Kukiz'15 Jarosław Sachajko.
– To nie jest koalicja taka, jaką do tej pory wszyscy rozumieli, koalicja, która dzieli tort polityczny: ministerstwa, spółki skarbu państwa. To jest koalicja programowa, która skupia się na naszych postulatach, o których mówimy od 2015 r. Proszę zauważyć, jak Paweł Kukiz, Kukiz'15 jest stały w tych postulatach – podkreślał polityk.
Jak dodał, posłowie Kukiz'15 "nie dostaną od PiS-u żadnych stanowisk i o żadnych stanowiskach nie rozmawiali".
Zjedzone ciasteczko
Sprawę skomentowała również poseł Lewicy Beata Maciejewska, twierdząc, że Kukiz "stracił wszystko".
– Stracił twarz, kręgosłup i stracił ludzi. Można powiedzieć, że ciasteczko zostało połknięte i będzie teraz przez następne miesiące trawione po to, żeby wzmocnił swoją władzę Jarosław Kaczyński i pokazał większą władzę nad Jarosławem Gowinem – oceniła.