• Autor:Małgorzata Wołczyk

"To był pierwszy akt". Hiszpania obawia się zamachów w czasie EURO 2021

Dodano:
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay / Domena publiczna
Ogromny kryzys w relacjach dyplomatycznych między Hiszpanią a jej południowym sąsiadem - Maroko, spowodował postawienie służb wywiadowczych obu krajów w stan pogotowia.

Problem w tym, że szantaże ze strony Marokańczyków mogą się nasilić, korzystając z faktu, że Hiszpania za wszelką cenę musi zapewnić bezpieczeństwo drużynom i widzom w czasie rozgrywek piłkarskich mistrzostw Europy. Mowa przede wszystkim o znajdującej się na południu kraju Sewilli, gdzie będą rozgrywać mecz także reprezentanci Polski.

Maroko zawiesza współpracę w walce z terroryzmem dżihadystycznym

Do tej pory sowicie opłacane Maroko (także z funduszy europejskich) miało za zadanie kontrolować przepływ ludzi na kontynent europejski i „wyłapywać” potencjalnych zamachowców, przede wszystkim jednak przekazywać poufne informacje odnośnie zagrożenia ewentualnymi atakami terrorystycznymi. Tym też „chwaliły” się służby marokańskie – że w ostatnich latach udaremniły niemal sto zamachów terrorystycznych na terenie Europy.

Wszystko zmieniło się po wybuchu konfliktu o Saharę Zachodnią. Maroko odmawia współpracy lub też emituje sprzeczne komunikaty, dlatego dziennikarze i analitycy hiszpańscy martwią się o bezpieczny przebieg imprezy, o czym nie wie jeszcze szerzej opinia publiczna.

Wszystko wskazuje na to, że zmasowany atak na ogrodzenie Ceuty był pierwszym aktem zorganizowanym przez Maroko, w dodatku o niezwykłej skuteczności i na oczach całej Europy, która była świadkiem tego, co działo się w mieście o powierzchni zaledwie 20 kilometrów kwadratowych. Dlatego Rabat nie wyrzeknie się dalszych wrogich gestów przeciwko Hiszpanii. Można mieć pewność, że Maroko przygotuje drugi akt, i niepokojące jest to, że wybranym tłem zdarzeń mogą być cztery spotkania, które Sewilla zarezerwowała w czerwcu jako jeden z organizatorów EURO. Trzy mecze w Hiszpanii i jeszcze jedna faza pucharowa mistrzostw skoncentrują milionową publiczność telewizyjną, co daje obawy, że będzie to nieoceniony moment dla Maroka, aby po raz kolejny publicznie pokazać siłę przeciwko Hiszpanii”. („OK Diario”, 02.06.2021)

W podobnym tonie pisze dziś „El Mundo”: „Wiadomo, jak ważne jest Maroko, aby ograniczyć działalność dżihadystyczną w Hiszpanii, a co za tym idzie, w całej Europie. Od kilku tygodni stosunki między służbami są napięte jak struny lutni, ale nie zostały zerwane. Przynajmniej na dzień dzisiejszy”.

Rekordowy napływ imigrantów w pandemicznym roku

Należy przypomnieć, że inwazja nielegalnych imigrantów na Ceutę i tak była poprzedzona rekordowym napływem mieszkańców Afryki. W pandemicznym 2020 roku, w którym Europejczykom uniemożliwiono lub ograniczono podróże to jednocześnie na teren Hiszpanii nielegalnie przybyło 41 861 osób, czyli o 9412 osób więcej (29 proc.) niż w roku poprzednim.

Czy Hiszpania stanie się krajem zdestabilizowanym przez niekontrolowany napływ imigrantów? Czas szybko pokaże. Oby jednak Euro 2021 nie stało się areną nieprzewidzianych tragedii.

Źródło: DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...