Schetyna: Ta jesień będzie gorąca
W Trójce Polskiego radia Grzegorz Schetyna z PO mówił m.in. o kwestii ewentualnych przyśpieszonych wyborów do Sejmu w październiku. O takim scenariuszu obserwatorzy i komentatorzy polskiej sceny politycznej, a także część polityków coraz częściej dyskutuje w mediach.
Wczoraj w TVN24 Waldemar Buda z PiS zapewniał, że "nie ma takich planów". – Z ręką na sercu. Jestem przekonany, że Zjednoczona Prawica się umocniła i mamy jakiś problem, który mieliśmy jeszcze kilka miesięcy temu, całkowicie rozmasowany. Dzisiaj idziemy do przodu – mówił.
Schetyna: Wiele rzeczy będzie się zmieniać
– Myślę, że dzisiejsza sytuacja jest dosyć ciekawa i intrygującą. Wiele rzeczy się otwiera, rozwija. Wiele się rzeczy będzie zmieniać – zapowiadał dawny lider PO.
– Myślę, że chociażby kryzys w Zjednoczonej Prawicy, że tracą sejmową większość. To musi mieć implikacje, wpływ na rzeczywistość. Każdy, kto rozumie politykę i potrafi ją czytać, wie, że ta jesień będzie gorąca i być może będzie przyspieszać polityczne scenariusze, łącznie z możliwością przyspieszonych wyborów – ocenił Schetyna.
Kryzys w styczniu?
Zdaniem Schetyny, "możliwe jest doprowadzenie do kryzysu przez Kaczyńskiego w styczniu, na początku przyszłego roku".
– Nieprzesłania budżetu do Sejmu i przez to przyspieszenia wyborów, zorganizowanie ich w marcu, kwietniu przyszłego roku. To jest możliwe. Kaczyński bierze pod uwagę, jakie będą efekty, jak to, co dzieje się w Zjednoczonej Prawicy i jego relacje z Gowinem i Ziobrą, w jaki sposób utrudniają zbudowanie większości sejmowej. Tak nie można funkcjonować. Musi dojść do jakiegoś przełamania – ocenił polityk PO.