Bosak: Cyberataki obejmują szeroką grupę ludzi
W środę 16 czerwca odbyło się się niejawne posiedzenie Sejmu dotyczące ataków hakerskich. Z nieoficjalnych ustaleń mediów wynika, że rządzący mieli podczas tych obrad przekazać wszystkim posłom wiadomości o źródle cyberataków. Strona rządowa miała również przedstawić przygotowywany od kilku miesięcy projekt nowej ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa, której szczegóły mają być omawiane w Sejmie.
Bosak: Prywatne firmy lepiej zabezpieczają swoich pracowników niż rząd
Posłowie nie mogą mówić o szczegółach obrad. Krzysztof Bosak przedstawił jednak na antenie Radio WNET swoją ocenę wczorajszego posiedzenia. Jak wskazał, parlamentarzystom nie przekazano informacji, które wcześniej by nie krążyły już medialnie. – Może dwie, trzy nowe, ale one nic do naszej wiedzy nie wnoszą – stwierdził.
– Podsumowując wiedze jawną, którą mieliśmy przed posiedzeniem, można powiedzieć, że jesteśmy wystawieni na cyberataki. Państwa nastawione do Polski niechętnie posługują się cyberszpiegostwem i metodami wywiadu elektronicznego. To są działania długotrwałe, rozwijane przez miesiące, a technika ich wykonywania jest doskonalona przez lata – mówił Bosak.
Polityk wskazał, że ataki dotyczą szerokiej grupy ludzi. – Chodzi zarówno polskich polityków, jak i ich rodziny, urzędników, dyplomatów, czy liderów opinii. Ataki te nie mają jednego wspólnego schematu. Zorientowane są zarówno na pozyskiwanie informacji, jak również na kompromitowanie konkretnych osób, sianie dezinformacji, wywoływanie i podnoszenie napięcia – powiedział wiceprezes Ruchu Narodowego.
Polityk przyznał, że państwo nie jest odpowiednio przygotowane do radzenia sobie z atakami hakerskimi. Mimo, że dużo się w tej dziedzinie robi, to działania nie osiągnęły jeszcze poziomu operacyjnego.
– Ogromny wyciek maili komunikacji rządowej pokazuje, że w codziennym funkcjonowaniu polityków nie ma podwyższonych standardów bezpieczeństwa – mówił poseł Bosak, dodając, że odpowiednie narzędzia bezpieczeństwa dla polityków skomplikowane i drogie, wobec tego musi je dostarczyć państwo polskie.