Kołakowski i Baszko dołączą do Republikanów? "Tak myślę"
W Teatrze Palladium odbył się w niedzielę zjazd nowej partii utworzonej przez rozłamowców z Porozumienia. Nowo utworzona Partia Republikańska ma wejść w skład Zjednoczonej Prawicy. W wydarzeniu wziął udział prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, który wygłosił przemówienie.
O nowe ugrupowanie był w RMF FM pytany poseł Kamil Bortniczuk.
– Proszę zwrócić uwagę, że zagłosował z nami pan poseł Mieczysław Baszko, który wczoraj nie uczestniczył w konwencji, ale upoważnił nas do przedstawienia pozdrowień, ponieważ ma wydarzenie natury rodzinnej, które mu nie pozwoliło uczestniczyć. Lech Kołakowski, który od "piątki dla zwierząt" był poza klubem, również zagłosował z nami, był wczoraj na naszej konwencji – mówił polityk.
Dopytywany, czy Kołakowski i Baszko będą posłami Republikanów, odpowiedział: "tak myślę".
Gowin nie dotrwa do końca kadencji?
Zdaniem Bortniczuka, Zjednoczona Prawica utrzymałaby większość po odejściu Gowina. Jak dodał, jego zdaniem, lider Porozumienia nie przetrwa w rządzie do końca kadencji.
– Myślę, że gdyby dzisiaj odszedłby ze Zjednoczonej Prawicy, to Zjednoczona Prawica utrzymałaby większość parlamentarną – mówił Kamil Bortniczuk w RMF FM, dodając, że nie musi tak być, bo Gowin ma jeszcze szansę na "nawrócenie".
– Natomiast ja uważam, że Jarosław Gowin nie dotrwa w Zjednoczonej Prawicy do końca tej kadencji. Dlatego że jego wynik wyborczy z ostatnich wyborów, czyli tam jakieś 15 tys. głosów, z ostatniego miejsca, z perspektywy wicepremiera i szefa partii, pozwala mu wyciągnąć wnioski, że w następnych wyborach, po tym wszystkim, szczególnie, co dokonał w ostatnim roku i że jest dzisiaj uosobieniem zdrady, również dla elektoratu PiS-u, ze Zjednoczonej Prawicy nie weźmie mandatu. Głównie dlatego – dodał.