Wystarczy kilka sekund przelotnego kontaktu. "Największe zagrożenie pandemii"
Takie ostrzeżenie opublikował w poniedziałkowym tweecie epidemiolog uniwersytetu Harwarda Eric Feigl-Ding. Ekspert określa nowy wariant, jako "największe zagrożenie pandemii Covid-19 2021 roku".
Ekspert swoim postem na Twitterze komentuje nowe doniesienia z Australii. Mówią one o transmisji nowego wariantu Delta koronawirusa także w "przelocie" tj. o zakażeniach podczas przechodzenia obok osoby zainfekowanej.
Sytuacja w Australii
W Australii w poniedziałek zanotowano cztery nowe przypadki zakażenia koronawirusem, co stanowi niewiele w porównaniu ze światowymi notowaniami, niemniej ekspertów zaniepokoił sposób transmisji koronawirusa, donoszą lokalne media.
Zakażenia uchwycone na monitoringu
W Sydney dwa momenty zakażenia udało się uchwycić na kamerach miejskiego monitoringu. W jednym przypadku mężczyzna ok. lat 50 zakaził się wariantem Delta, przechodząc obok osoby zainfekowanej. Wcześniej ta sama osoba, siedząc w kawiarni zainfekowała kobietę ok. lat 70. Również ta sama osoba, przebywając w centrum handlowym, zainfekowała kolejne cztery osoby.
W każdym z opisanych przypadków kontakt między nosicielem wirusa a osobami zainfekowanymi był przelotny. Minister Zdrowia stanu Nowa Południowa Walia (NSW) Brad Hazzard wskazał, że w tych przypadkach osoby były od siebie oddalone o około pół metra.
Sytuacja w Polsce
Mamy 73 nowe i potwierdzone przypadki zakażenia koronawirusem – przekazało w poniedziałkowym raporcie Ministerstwo Zdrowia. Takich danych nie było od ponad roku. Mniej niż sto zakażeń ostatni raz odnotowano w Polsce 22 marca 2020 roku. Było to 98 nowych przypadków.
W ciągu ostatniej doby wykonano ponad 27,6 tys. testów na obecność koronawirusa.
Z informacji przekazanych w poniedziałek przez resort zdrowia wynika, że z powodu COVID-19 nie zmarła żadna osoba, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarła 1 osoba.