Hołownia został zapytany o PO. "Zgubiłem się"
Hołownia gościł we wtorek na antenie Polsat News. Lider Polski 2050 szeroko komentował zmiany w Platformie Obywatelskiej i oczekiwany przez polityków tej formacji powrót Donalda Tuska do krajowej polityki. Zdaniem Hołowni, Platforma musi uporządkować swoje wewnętrzne sprawy, aby można było rozpocząć dyskusję o ewentualnej współpracy.
Hołownia: Zgubiłem się
Hołownia wskazał, że brak lidera jest bardzo dużym obciążeniem dla Platformy Obywatelskiej.
– Zgubiłem się już na pewnym etapie śledzenia jej [Platformy] wewnętrznego życia i tylko czekam, jak chyba zresztą większa część sceny politycznej na to, aż się określą, opiszą, zdecydują kto jest u nich kierownikiem. W tej chwili PO ma trzech szefów – ocenił Hołownia.
– Jednego wewnątrz, Borysa Budkę, jednego na zewnątrz, Rafała Trzaskowskiego i jednego na uchodźstwie, Donalda Tuska i mam nadzieję, że szybko będziemy wiedzieli z kim można toczyć rozmowy, jeżeli do takich rozmów dojdzie – dodał.
Lider Polski 2050 nie wykluczył nawiązania współpracy z PO, ale pod warunkiem podmiotowego traktowania jego partii.
– Nie mam takich planów [by być wasalem Donalda Tuska], ale jeżeli będzie przestrzeń do rozmowy, to będziemy rozmawiać, tylko błagam, znowu nie w jakimś kluczu hegemonia Platformy, koalicja 276, bo widzimy czym się takie pomysły kończą. Musimy współpracować, tylko pytanie w jakiej formule i z kim. To pytanie otwarte – powiedział.
"Możemy mieć klub parlamentarny"
Hołownia ocenił także przejście senatora PO Kazimierza Michała Ujazdowskiego do PSL. Jak przyznał, szanuje Ujazdowskiego. Dodał także, że jego partia mogłaby mieć już klub parlamentarny.
– Nasze podejście do transferów nie zmieniło się. Jak będziemy potrzebować dodatkowych osób w parlamencie to ich przyjmiemy do Polski 2050. Nie marzymy o klubie parlamentarnym, ale moglibyśmy go mieć – powiedział.
Polityk ocenił również, że jego partia jest gotowa na przedterminowe wybory.
– Jeśli chce się robić politykę w sposób pragmatyczny i skuteczny to trzeba wszystkie opcje brać pod uwagę. Mówi się też o wariancie wiosennym i leży na stole wariant 2023 roku, czyli pełnej kadencji – ocenił.