Czarnecki: Niektórzy europejscy politycy niczego się nie nauczyli
Na rozpoczynającym się w czwartek dwudniowym szczycie UE unijni przywódcy poruszają m.in. temat Rosji, Białorusi, Turcji i COVID-19. Przywódcy organizacji mają m.in. rozważyć, czy doprowadzić do szczytu z udziałem prezydenta Rosji, Władimira Putina. Taką propozycję wysunęli ambasadorowie Niemiec i Francji przy UE. Chcą w ten sposób wyjść naprzeciw problemowi pogarszających się relacji na linii Bruksela – Moskwa, które jak wskazano, wpadły w "negatywną spiralę". Przywódcy Unii Europejskiej chcą wypracować nową strategię w relacjach z Rosją, by zapobiec dalszemu pogarszaniu się wzajemnych stosunków.
Szczyt UE – Putin? Komentarz Czarneckiego
O komentarz do sprawy został poproszony na antenie Radia WNET Ryszard Czarnecki.
Europoseł Prawa i Sprawiedliwości wskazał, że od 7 lat Unia Europejska co pół roku jednogłośnie przyjmuje sankcje wobec Federacji Rosyjskiej. – Nawet jeżeli przywódcy poszczególnych państw publicznie głoszą, że trzeba pójść z Rosją pod pachę, to jednak kiedy przychodzi co do czego, to głosują za tym, żeby sankcje gospodarcze i personale kontynuować – zauważył.
– Oczywiście dostrzegam groźbę kolejnego zbliżenia rosyjsko-niemieckiego ponad naszymi głowami. Wiem, że Rapallo, Locarno, czy Pakt Ribbentrop-Mołotow groziły dla Polski fatalnymi konsekwencjami – podobnie jak ostatnio Nord Stream 1 i 2 – natomiast w moim przekonaniu Unia Europejska w najbliższym czasie jednak nie zmieni polityki sankcji wobec Moskwy – mówił Czarnecki. Jak dodał, Rosja dostarcza licznych powodów, żeby sankcje zostały w utrzymane.
Czarnecki podkreślił, że w państwach zachodniej Europy jest szereg – niekoniecznie postkomunistycznych – polityków, którzy uważają, że warto zatańczyć z Kremlem. Chodzi m.in. o Włochy, Francję czy Niemcy. Jak dodał, takich tendencji nie ma w Polsce.
Morawiecki: Poruszę ten temat
Podczas konferencji prasowej przed rozpoczęciem szczytu premier Mateusz Morawiecki został zapytany przez dziennikarkę TVP Dominikę Cosic o cyberataki na Polskę. Przy okazji ocenił pomysł, aby zorganizować szczyt UE z udziałem prezydenta Rosji.
– Poruszę ten wątek podczas dzisiejszych rozmów. Będzie na ten temat mowa w konkluzjach szczytu. Grupa krajów się solidaryzuje z nami. Tym bardziej niedorzeczny jest pomysł zaproszenia prezydenta Putina na szczyt unijny – odpowiedział.
Po szczycie w Biden – Putin w Genewie ambasadorowie Niemiec i Francji przy Unii Europejskiej wpadli na pomysł, by zorganizować szczyt UE z udziałem prezydenta Rosji, który miałby pomóc w poprawie relacji między Moskwą a Unią. Taką propozycję wysunęli w środę w kierunku przywódców organizacji.