Ile kosztował remont ściany pod mural z Adamowiczem? Kwota robi wrażenie
"Ścienny obraz z podobizną Pawła Adamowicza, o wymiarach 8 na 15 m, został wykonany techniką malarską na szczytowej ścianie kamienicy sąsiadującej z domem, w którym wychowywał się prezydent Gdańska, przy ulicy Mniszki 5/6. Tuż przed odsłonięciem dzieła, symboliczne ostatnie pociągnięcie pędzla wykonały Magdalena Adamowicz, żona zamordowanego prezydenta oraz ich córka Antonina" – informuje serwis gdansk.pl.
Pomysłodawcą muralu jest stołeczny malarz, architekta i opozycjonista Jarosław Malicki. "Artyście zależało na pokazaniu otwartości i zaangażowania Prezydenta w sprawy trójmiejskich mniejszości, ale też na wyrażeniu sprzeciwu wobec agresji" – opisuje gdański portal.
– Od samego początku powstawania tego muralu, otrzymywałem dużo dobrych słów od samych mieszkańców. Dziękuje wszystkim tym, którzy wspierali mnie w powstawaniu tej pracy i tym, którzy zapewnili mi konieczną pomoc – mówił podczas odsłonięcia muralu Jarek Malicki, autor pracy. Malunek został wykonany pro bono.
Remont ściany za ponad 100 tys. zł
Sporo kosztowało tymczasem samo przygotowanie ściany pod mural. Inwestycja powstała na jedynej wyremontowanej ścianie w budynku przy ul. Mniszki, który należy do miejskiego zasobu, czyli Gdańskich Nieruchomości.
Kamienica została zbudowana w 1894 roku. Modernizacja kamienicy przy ul. Mniszki ma być etapowana. W roku ubiegłym prace rozpoczęto od ocieplenia północnej ściany szczytowej, na której powstał mural. W przyszłym roku inwestycja ma byc kontynuowana. Prace są prowadzone pod nadzorem Pomorskiego Wojewódzkiego. Remont ściany pod mural wyniósł ponad 107 tys. zł – informuje lokalny serwis zyciepomorza.pl.
Faktycznie – taką kwotę podały w odpowiedzi na wniosek o udostępnienie informacji publicznej gdańskie władze.
Adamowicz poucza polityków
Przemawiając podczas uroczystego odsłonięcia muralu Magdalena Adamowicz, posłanka Parlamentu Europejskiego powiedziała: – Patrząc na radosną twarz Pawła, uśmiechającą się do nas wszystkich, zarówno ja, jak i nasze córki, rodzice, brat Pawła, wszyscy jesteśmy ogromnie wzruszeni. Po tragicznej śmierci Pawła, pytana czy powinien powstać pomnik upamiętniający go, wielokrotnie odpowiadałam, że nie chciałabym tego. Że najwspanialszym upamiętnieniem prezydenta Gdańska wybieranego przez mieszkańców, aby służył im ponad 20 lat, będzie kontynuowanie i rozwój marzeń o Gdańsku, o Polsce, o Europie. Przepiękny mural, dzieło Jarka Malickiego, nie jest pomnikiem - jest wezwaniem. Wezwaniem, żeby o tych marzeniach Pawła codziennie pamiętać. Niech więc ta życzliwa, uśmiechnięta twarz Pawła przypomina nam, że godność człowieka jest przyrodzonym prawem każdego. Że władza na każdym szczeblu jest po to, aby służyć obywatelom, a władza, która uzurpuje sobie prawo do decydowania za innych, jak mamy żyć, z definicji, jest władzą autorytarną. Niech ten uśmiech Pawła przypomina nam, że każdy i każda z nas ma bezwarunkowe prawo kochać kogo chce i - najważniejsze - że miłość jest zawsze dobra, a nienawiść zawsze zła.
Przypomniała też politykom o ich powinnościach: – Polityka na każdym szczeblu nie może być przepełniona nieufnością, zawiścią i nienawiścią. Celem polityków ma być dobro wspólne, a nie wykańczanie przeciwników politycznych, a często nawet konkurentów z tej samej listy wyborczej. Polityka musi dojrzeć.