Adamowicz: Każdy, kto bierze w tym udział ma na rękach krew przyszłych ofiar

Adamowicz: Każdy, kto bierze w tym udział ma na rękach krew przyszłych ofiar

Dodano: 
Wdowa po Pawle Adamowiczu, posłanka Parlamentu Europejskiego Magdalena Adamowicz podczas konferencji prasowej
Wdowa po Pawle Adamowiczu, posłanka Parlamentu Europejskiego Magdalena Adamowicz podczas konferencji prasowej Źródło:PAP / Adam Warżawa
Z perspektywy 2,5 roku widzę, że zabójstwo Pawła absolutnie niczego nie nauczyło tej władzy – mówi Magdalena Adamowicz.

W rozmowie z Wirtualną Polską europosłanka Koalicji Obywatelskiej Magdaleny Adamowicz odniosła się do działań TVP po powrocie do powrocie do polityki krajowej byłego premiera Donalda Tuska.

"Im bardziej nienawidzę przeciwnika, tym więcej wybaczam swoim"

– Nie lubię ostrych epitetów, unikam sformułowań typu "goebbelsowkie media". One padały z wielu ust i mimo to, nie spowodowały opamiętania – zaczęła polityk i dodała, że widzę tutaj te same mechanizmy, które stosowano wobec jej śp. męża. – Polegają na zorganizowanym, państwowym procederze szczucia ze strony władzy. Próbuję odpowiedzieć sobie na pytanie, po co tej władzy jest to sianie nienawiści – przyznała.

Dopytywana o to, o co może chodzić władzy, eurodeputowana wskazała, że chodzi o zjawisko "im bardziej nienawidzę przeciwnika, tym więcej wybaczam swoim". – Po to właśnie tej władzy szczucie, dzielenie i sianie nienawiści. Dzięki temu ci, którzy są u władzy, mogą robić różne rzeczy, które są im wybaczane – wyjaśniła.

"To zło będzie coraz większe"

Dziennikarz przywołał wypowiedź Donalda Tuska skierowaną do jednej z dziennikarek TVP, w której stwierdził: "Muszę powiedzieć, że pani będzie również moralnie odpowiedzialna za to, co się musi zdarzyć, po tym co robicie w przestrzeni publicznej, to się na pewno zdarzy i już raz żeście na to ciężko zapracowali i dojdzie do strasznych rzeczy przez to, co robicie w Polsce".

Pytana o te słowa, wdowa po Pawle Adamowiczu powiedziała: "Ona też będzie odpowiedzialna, ten, który trzymał kamerę też". – Nie każdy ma odwagę i sumienie, które powie mu, że nie chce już dalej w tym uczestniczyć. Przed zabójstwem Pawła można było naiwnie sądzić, że rządzący nie zdają sobie sprawy, do czego prowadzi zorganizowany hejt. Po zabójstwie Pawła, każdy, kto w takim szczuciu bierze udział - czy to na Pawła, czy na Donalda Tuska, czy na Margot - ma na rękach krew przyszłych ofiar – podkreśliła.

Adamowicz przyznała, że niedługo po śmierci jej męża miała nadzieję, że debata publiczna stanie się bardziej wyważona. Teraz z perspektywy 2,5 roku które minęły od tego czasu nie ma już złudzeń.

– [...] widzę, że zabójstwo Pawła absolutnie niczego nie nauczyło tej władzy. Tamte osoby, biorące bezpośrednio udział w mechanizmie szczucia, zastąpiono innymi. To zło będzie coraz większe. Moralnym obowiązkiem jest odciąć zło od rządzenia. Winni takich tragedii są ci, którzy nakręcają machinę szczucia, również pracownicy mediów publicznych. Oni są moralnie odpowiedzialni za to, co się stanie i co może się stać. Ale moralną odpowiedzialność ponoszą też ci, którzy popierają tę władzę. Ci, którzy widzieli nóż wbity w serce Pawła, a nadal tę władzę wybierają – powiedziała europosłanka.

Czytaj też:
Tusk z diabelskimi rogami w TVP? Sroka: Mam wiele zastrzeżeń
Czytaj też:
Rachoń zwrócił się do pracowników TVN. Ma dla nich propozycję

Źródło: wirtualna polska
Czytaj także