Sędzia Kieres odchodzi. Wolne miejsce w Trybunale Konstytucyjnym

Dodano:
Siedziba Trybunału Konstytucyjnego Źródło: Flickr/Lukasz Plewnia/CC BY-SA 2.0
Kadencja sędziego TK Leona Kieresa kończy się w piątek. Wciąż nie wybrano nikogo na jego miejsce.

Jak informuje rmf24.pl, marszałek Sejmu Elżbieta Witek nie ogłosiła nowego naboru kandydatów do Trybunału Konstytucyjnego, pomimo tego, że w piątek upływa kadencja ostatniego sędziego nie wybranego podczas rządów Prawa i Sprawiedliwości – Leona Kieresa. W pierwszym naborze, zakończonym niemal miesiąc temu, żaden klub parlamentarny nie zgłosił kandydatów.

W związku z tym jest już przesądzone, że przez jakiś czas Trybunał będzie funkcjonował w składzie 14, a nie 15 sędziów.

Jak długo to potrwa?

To, jak długo miejsce po sędzim Kieresie pozostanie wolne, zależy od ustalenia przez marszałek Sejmu terminu zgłaszania kandydatów przez poszczególne kluby parlamentarne.

Jak twierdzi dziennikarz RMF FM, który rozmawiał z politykami PiS-u, pytanie o zastępcę Kieresa wywołuje u nich "konsternację". – Jakby całkowicie stracili zainteresowanie TK – ocenia.

– Nie potrafię odpowiedzieć, dlaczego do tej pory nie zgłoszono kandydatury. Generalnie nie jest to sprawa życia i śmierci chociaż ten wybór powinien zostać dokonany. Pan mi to przypomniał. Też jestem zdziwiony. Zorientuję się – odpowiadają na jego pytania posłowie PiS Marek Ast i Bartłomiej Wróblewski.

Opozycja, która publicznie mówi, że Trybunał Konstytucyjny w obecnym kształcie to "atrapa", prawdopodobnie nie wystawi żadnego kandydata, żeby wciąż móc podważać decyzje tej instytucji.

– Nie mają we własnym obozie większości, żeby poprzeć wybór sędziego TK. Tam wszystkim w tej chwili się handluje – ocenił w rozmowie z rozgłośnią Borys Budka z Platformy Obywatelskiej.

Źródło: RMF 24
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...