Waszczykowski o nominacji Brzezińskiego: Cieszę się, że zastąpi obecnego oszołoma
Mark Brzeziński został nominowany przez prezydenta Joe Bidena na stanowisko ambasadora USA w Polsce – poinformował Biały Dom. W styczniu tego roku swoją misję jako ambasador USA w Polsce zakończyła Georgette Mosbacher. Po wyjeździe Mosbacher z Polski pracami amerykańskiej ambasady w Warszawie kieruje charge d'affaires Bix Aliu.
Mark Brzezinski to prawnik i dyplomata. W czasach prezydentury Baracka Obamy (w latach 2011-2015) pełnił funkcję ambasadora USA w Szwecji. Wcześniej tuż po objęciu przez Obamę urzędu prezydenta Stanów Zjednoczonych był brany pod uwagę jako ambasador w Warszawie. Z kolei za rządów Billa Clintona zasiadał w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego.
Mark Brzezinski jest synem Zbigniewa Brzezińskiego, kiedyś wpływowego doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego byłego prezydenta USA Jimmy'ego Cartera, który opowiadał się za twardym kursem wobec Związku Radzieckiego.
Agencja Reutera zwraca uwagę, że Brzezinski mówi po polsku i został wyznaczony na ambasadora "w kraju europejskim uważanym za kluczowy zachodni bastion przeciwko Rosji".
Waszczykowski: Cieszę się, że zastąpi obecnego oszołoma
Nominację Brzezińskiego na ambasadora USA w Polsce komentował w Polskim Radiu 24 były szef MSZ Witold Waszczykowski.
– Mark Brzeziński ma wszelkie predyspozycje, żeby przyczynić się do dalszego rozwoju współpracy polsko-amerykańskiej. Ja, osobiście się cieszę z tego powodu, ponieważ jest to zawodowy dyplomata, umiarkowany i nigdy nie dał poznać po sobie, że ma jakieś skrajne poglądy – ocenił polityk.
Po czym dodał: – I cieszę się też z tego powodu, że zastąpi obecnego oszołoma, który kierują tą ambasadą amerykańską w Polsce.
– Mam nadzieję, że pan Mark Brzeziński, wychowany w takiej rodzinie, przejął wiele poglądów swojego sławnego ojca – zaznaczył Waszczykowski.