Kosiniak-Kamysz: Kaczyński wyprzedził ruch Gowina
Jarosław Gowin traci stanowisko wicepremiera oraz ministra rozwoju, pracy i technologii. Sprawę komentują dziennikarze i politycy. Do dymisji wicepremiera odniósł się w programie „Jeden na jeden” na antenie TVN24 Władysław Kosiniak-Kamysz.
W ocenie lidera ludowców dużo ciekawszym momentem byłoby odejście po zaplanowanym na środę głosowaniu w sprawie ustawy medialnej, określanej jako "Lex TVN".
– Przecież Jarosław Gowin zagłosuje z nami w obronie wolnych mediów, w obronie relacji polsko-amerykańskich, w obronie demokracji i normalności. Wiem, że tak zagłosuje. Nie wiem, ilu jego posłów tak zagłosuje, ale mam nadzieję, że jak najwięcej i po takim głosowaniu oczywiście odejście jest bardziej spektakularne niż przed tym głosowaniem, ale myślę, że tego świadomość ma Jarosław Kaczyński i wyprzedził ten ruch – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w „Jeden na jeden” TVN24.
Kosiniak-Kamysz: Postawił się ws. „wyborów kopertowych”
Kosiniak-Kamysz nawiązał do tzw. wyborów kopertowych. – Nie jest tajemnicą, że uratowaliśmy wspólnie [z Jarosławem Gowinem] wybory w Polsce, płacąc za to ceny nawet osobiste. Nie było wyborów kopertowych dlatego, że Jarosław Gowin się postawił, a mógł się postawić dlatego, że miał oparcie w nas i wiedział, że my nie skrewimy i to jest pierwsza rzecz. Teraz rozmawialiśmy ostatnio o tym, żeby zatrzymać podwyżki dla przedsiębiorców – ocenił szef PSL.
"Rząd rozbitej prawicy"
Zdaniem lidera ludowców mamy do czynienia z rządem rozbitej prawicy. –Nie można już mówić o zjednoczeniu. Porozumienie opuszcza Zjednoczoną Prawicę, kończy się ten etap 7-letniej współpracy i to jest ważny moment – powiedział polityk.
– Pewnie w większości głosowań rząd uciuła, bo inaczej nie można tego określić, głosy posłów niezależnych, z koła Kukiz’15 czy będzie się posiłkował, jak Jarosław Gowin wskazuje czasami głosami partii Razem, choćby w ustawach podatkowych, takie słuchy krążą, ale to nie jest już koalicja, to nie jest już poważne rządzenie, to jest takie trwanie przy władzy, a nie kreowanie rzeczywistości – powiedział poseł.