"Rozumiecie – Francuzi mogą, Polacy nie". Fogiel reaguje na teorie Węglarczyka
Sejm będzie dziś głosował nad nowelizacją ustawy medialnej, określanej przez opozycję i część środowiska dziennikarskiego mianem "lex TVN".
Marek Suski zapowiedział w Sejmie, że do projektu ustawy medialnej zostaną zgłoszone poprawki, które mają umożliwić dostosowanie się stacji TVN do nowych przepisów. – Zgłosimy do projektu noweli ustawy o radiofonii i tv poprawki wydłużające okres przejściowy, żeby jedna ze stacji mogła dopasować do polskich przepisów swoje udziały – powiedział poseł.
Müller: Tak samo jest w Austrii czy we Francji
Rzecznik rządu przekonywał, że przepisy ujęte w ustawie medialnej są bardzo podobne do tych, które obowiązują m.in. w Austrii czy we Francji. – To są realia, które obowiązują w innych państwach Unii Europejskiej – zaznaczał.
Pytany o protesty przeciwko ustawie, stwierdził, że "każdy ma prawo, by protestować". – Nie muszę komentować wszystkich protestów, które są w Polsce. Cieszę się, że w naszym kraju jest demokracja. Każdy ma prawo protestować. Donald Tusk również – ocenił. – To posłowie wybrani w wyborach będą decydowali, w jaki sposób będą wprowadzane regulacje – dodał.
Węglarczyk: My nie możemy tak działać
Porównanie Polski do Austrii i Francji nie spodobało się dziennikarzowi Onetu Bartoszowi Węglarczykowi, czego wyraz dał w poście na Twitterze.
"Podane przez rzecznika rządu przykłady Austrii i Francji jako krajów, gdzie obowiązuje lex TVN, są mylące" – ocenił.
"Tak, Francja jako jedyny kraj UE nie pozwala firmom spoza UE inwestować w naziemną TV. W Austrii jest po prostu państwowy monopol naziemnej TV" – przyznał.
"Francuzi zawsze trzymali swoje media z dala od innych, bo uważają swoją kulturę za wyjątkową. Trzymali się też z dala od USA. Mogą, bo leżą w troszkę innym miejscu Europy niż my. My nie możemy tak działać. Odrywanie się od USA jest dramatycznym działaniem na szkodę Polski" – tłumaczył dziennikarz.
Jego opinię na ten temat krótko skomentował wicerzecznik PiS Radosław Fogiel: "Rozumiecie - Francuzi mogą, Polacy nie. Tradycja taka" – napisał.