Bosak tłumaczy strategię Konfederacji ws. lex TVN
Jeden z liderów Konfederacji komentował w rozmowie z portalem rp.pl wydarzenia, które miały miejsce w środę w Sejmie. Największe kontrowersje budzi głosowanie posłów Kukiz’15 ws. nowelizacji ustawy medialnej oraz skala i forma krytyki z jaką spotkali się ze strony opozycji. W kontekście dalszych losów projektu w centrum uwagi znajduje się także Konfederacja.
Strategia podwójnego wstrzymania
Krzysztof Bosak został zapytany o to, jak zachowa się Konfederacja, kiedy projekt nowelizacji ustawy medialnej wróci z Senatu do Sejmu. Polityk przypomniał, że decyzja została podjęta i nie zostanie zmieniona.
– Nasza postawa jest jasna. Nie widzimy powodu, żeby ją zmieniać. Nie przyłożymy ręki do uchwalenia tego prawa przez rząd. Nie zamierzamy jednak również stawać we froncie hipokrytów, którzy udają obrońców wolności słowa, a są zwolennikami rożnego rodzaju ideologicznej cenzury i jako wzór wolności przedawniają stację niestety mocno nieobiektywną i tendencyjną ideologicznie – wskazał poseł Konfederacji.
Bosak tłumaczył, że m.in. z tego powodu wolnościowcy i narodowcy zastosowali strategię podwójnego wstrzymania. – Być może wymaga to wyjaśnienia, że wstrzymanie doprowadzi w przypadku braku większości bezwzględnej PiS-u do odrzucenia projektu Lex TVN – zaznaczył polityk.
– Z naszej strony to wstrzymanie jest działaniem nie tylko na brak poparcia rządowego projektu i ostatecznego jego odrzucenia, jeżeli PiS nie będzie miał większości. A przypomnijmy, że jak na razie tej większości nie ma i to m.in. od Konfederacji zależy odrzucenie tego projektu. Konfederacja zadeklarowała, że tego projektu nie poprze. Mam wrażenie, że politycy Koalicji Obywatelskiej i Lewicy mają jakieś poważne problemy ze zrozumieniem podstawowych zasad polityki parlamentarnej, której właśnie odrzucenie veta senackiego, z którym ten projekt do nas wróci wymaga większości bezwzględnej – tłumaczył Bosak.
Bosak o Kukizie
Krzysztof Bosak był też pytany o postawę Pawła Kukiza. Poseł ocenił, że lider Kukiz’15 jest teraz w rozterce. – Ja do ostatniej chwili próbowałem z nim rozmawiać i go przekonywać. Natomiast politycy KO wybrali inną strategię. Zaczęli na niego krzyczeć i znieważać. To podejście jest głupie, dlatego, że z samych działań Pawła Kukiza i jego aktywności w mediach społecznościowych widać, że jest w wielkiej rozterce i nie podjął jeszcze decyzji o tym, żeby dołączyć do większości rządowej – ocenił wiceprezes Ruchu Narodowego.
Lex TVN. Kukiz’15 w ogniu krytyki
Przypomnijmy, że w środę po serii przegranych przez obóz rządzący głosowań, marszałek Sejmu Elżbieta Witek ogłosiła przerwę, a następnie zwołała Konwent Seniorów. Ostatecznie Witek poinformowała, że grupa 30 posłów złożyła wniosek o reasumpcję przegranego przez PiS głosowania nad odroczeniem posiedzenia Sejmu.
Byli wśród nich byli posłowie Kukiz'15, którzy wskazywali, że podczas pierwotnego głosowania doszło z ich strony do pomyłki. Marszałek Witek ogłosiła powtórkę przegranego przez PiS głosowania. W efekcie Sejm najpierw poparł wniosek o reasumpcję głosowania, a następnie posłowie odrzucili wniosek o odroczenie posiedzenia do 2 września. Paweł Kukiz głosował odwrotnie niż przy pierwszym głosowaniu. Po przerwie zdanie zmieniło trzech posłów Kukiz'15 – Paweł Kukiz, Jarosław Sachajko i Stanisław Żuk.
Kukiz i Sachajko spotkali się z falą krytyki ze strony części opozycji oraz środowisk sprzeciwiających się nowelizacji ustawy medialnej. Niektóre wypowiedzi zawierały inwektywy.
Radosław Sikorski powiedział, że „Paweł Kukiz jest albo kompletnym durniem, który nie rozumie, co się dzieje, albo sprzedajną szmatą”. Z kolei Kuba Wojewódzki napisał w mediach społecznościowych, że wstydzi się za znajomość z Pawłem Kukizem. Do ataków na Kukiza dołączył wokalista Lady Pank Janusz Panasewicz.