Prof. Marczyńska: Nikt nie chce jesienią lockdownu

Dodano:
Starsi panowie w maseczkach ochronnych siedzący na ławce w Rzymie, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / RICCARDO ANTIMIANI
Nikt nie chce wprowadzać jesienią lockdownu; jeżeli pojawią się jakieś ograniczenia, to będą one punktowe, dla małych rejonów – powiedziała PAP prof. Magdalena Marczyńska po spotkaniu Rady Medycznej z rządem. Podkreśliła, że rozmawiano także o trzeciej dawce szczepionki przeciw COViD-19.

– Rozmawialiśmy dziś z rządem m.in. na temat trzeciej dawki szczepionki. Mamy jako Rada wydać rekomendację w tej sprawie. Wyszczególnimy grupy, które takie szczepienie powinno objąć. Na pewno będą to osoby z niedoborami odporności. Prawdopodobnie damy też taką możliwość dla chętnych osób z personelu medycznego, jako grupy narażonej na kontakt z chorymi. Rząd po tej rekomendacji rady ma szybko wydać przepisy w tej sprawie – podkreśliła prof. dr hab. n. med. Magdalena Marczyńska z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, która doradza rządowi w ramach działalności Rady Medycznej.

Słabe tempo szczepienia

Wśród poruszanych tematów był także problem nadal niewystarczającego wyszczepienia osób powyżej 90. roku życia. Zdaniem ekspertów problem może być taki, że wielu najstarszych seniorów nie ma jak dotrzeć na szczepienie, a często także nie docierają do tych osób przekazy medialne.

– Trzeba im maksymalnie ułatwić ten proces, a mówiąc wprost: dotrzeć do nich ze szczepionkami – podkreśliła ekspertka.

Przyznała, że ani członkowie Rady, ani rząd, nie chcą wprowadzać jesienią lockdownu.

– Jeżeli będą jakiekolwiek ograniczenia, to będą one strefowe - uwzględniające liczbę zakażeń i procent wyszczepienia w danym powiecie. Reagowanie ma być na możliwie jak najmniejszym terenie. Zostanie to zrobione za pomocą znanych już społeczeństwu stref czerwonych, żółtych i zielonych. Progi mają, jak mówiłam, uwzględniać także procent zaszczepionych osób na danym terenie. Liczby zakażeń kwalifikujące dany powiat do określonej strefy będą wyższe niż rok temu. To dlatego, że przykłady innych krajów pokazują obecnie mniejszy procent osób trafiających do szpitali spośród zakażonych – dodała prof. Marczyńska.


Możliwość wprowadzenia obowiązku szczepień uznano na tym etapie dyskusji pomiędzy rządem i Radą za raczej zniechęcający do akcji szczepień niż przynoszący wymierne efekty pozytywne.

Źródło: PAP
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...