Bielan oskarża: W wielu wypadkach działania opozycji są wprost agenturalne
W rozmowie z "Rzeczpospolitą" europoseł przypomniał, że wojna na Krymie zaczęła się od inwazji "zielonych ludzików". – Rosja od kilkunastu tygodni testuje NATO, testuje granice Unii Europejskiej poprzez przerzucanie nielegalnych imigrantów głównie z Iraku, ale też Azji Centralnej – powiedział Bielan. Jego zdaniem zbieżność tych wydarzeń ze zbliżającymi się białorusko-rosyjskimi ćwiczeniami Zapad nie jest przypadkowa.
Według niego w ostatnich tygodniach uaktywniła się w Polsce rosyjska agentura.
– W Polsce oprócz wojny hybrydowej na granicy, mamy również wojnę informacyjną oraz uaktywnienie się rosyjskiej i białoruskiej agentury wpływu. Można to zaobserwować przede wszystkim w mediach i wśród polityków opozycji – powiedział Bielan.
Polityk wprost oskarżył część polityków opozycji o działanie na rzecz Rosji.
– To jest oczywiste, że Rosja i Białoruś ma olbrzymią agenturę wpływu w Polsce. W sytuacji krytycznej jest ona ujawniana - można prześledzić działania wielu polityków opozycji. Oczywiście w wielu przypadkach można mówić o zwykłej głupocie lub całkowitej nieznajomości geopolityki. Jednak, w wielu przypadkach są to działania wprost agenturalne – powiedział, jednak nie zdecydował się podać żadnego konkretnego nazwiska.
Stan wyjątkowy
Prezydent Andrzej Duda ma w czwartek złożyć podpis pod rządowym rozporządzeniem dotyczącym wprowadzenia stanu wyjątkowego na pograniczu Polski i Białorusi. W następnej kolejności niezwłocznie prześle dokument do Sejmu.
"Waży się, od kiedy dokładnie, od której godziny w czwartek stan wyjątkowy ma obowiązywać. Decyzja może zapaść na spotkaniu technicznym w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego" – czytamy na rmf24.pl.
W związku z decyzją prezydenta najprawdopodobniej w piątek odbędzie się dodatkowe posiedzenie Sejmu. Opozycja już zapowiada, że złoży wniosek o uchylenie rozporządzenia.