Buda: Nie należy łączyć oceny KPO z karami finansowymi za niewykonywanie wyroku TSUE
Polityk podkreślił na wstępie, że nie należy łączyć ewentualnych kar finansowych za niewykonywanie wyroku TSUE z ocenę Krajowego Planu Odbudowy przez Komisję Europejską.
– KPO jest mechanizmem zupełnie niezależnym. Nie ma związku z innymi postępowaniami, które toczą się przed TSUE i w ogóle są dyskutowane między Polską i Komisją Europejską. Jestem spokojny. Oczywiście wolałbym, żeby w sierpniu w Komisji Europejskiej ktokolwiek pracował, by można było wcześniej zatwierdzić KPO. Liczę, że stanie się to we wrześniu, najpóźniej w ciągu kilku tygodni – powiedział Buda w Polskim Radiu 24.
Na 15 września zaplanowane jest orędzie przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen o stanie Unii Europejskiej. Zdaniem ministra nie należy spodziewać się decyzji KE ws. polskiego KPO przed tą datą.
– Parlament Europejski, bardzo lewicowy, naciska na Komisję w celu atakowania krajów niepokornych, atakowania chociażby Polski i Węgier. Mamy świadomość, że do tego czasu Ursula von der Leyen nie podejmie żadnej decyzji w tej sprawie, bo byłaby bardzo mocno atakowana w Parlamencie – ocenił.
"KPO musi być zatwierdzone"
Polityk zwrócił również uwagę, że nie ma możliwości, by KPO nie został zaakceptowany Mechanizm powiązania tzw. praworządności z wypłatą europejskich funduszy jest zablokowany do czasu rozpatrzenia jego zgodności z traktatami przez TSUE, na co zwrócił uwagę Waldemar Buda.
– Uruchomimy Krajowy Plan Odbudowy, to się musi zadziać. Nie ma podstaw do odmowy i zablokowania. Taka decyzja nie może być wydana. KE nie może też zwlekać, bo przekroczyła termin. Nie chcę robić z tego problemu, opowiadam się za kompromisowymi rozwiązaniami, powinna wygrać pragmatyka – powiedział. – Nie ma podstaw do karania Polski za Izbę Dyscyplinarną SN, bo ona faktycznie nie działa – dodał wiceminister funduszy i polityki regionalnej.