Saryusz-Wolski ostro w Brukseli. "Odpowiedź brzmi: nie"
Komisja Europejska zwróciła się we wtorek do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej o nałożenie kar finansowych na Polskę za działalność Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
Przypomnijmy, że w połowie lipca TSUE orzekł, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem unijnym. Po tym wyroku Komisja Europejska dała Polsce czas do 16 sierpnia na zastosowanie się do orzeczenia TSUE, nakazującego zawieszenie działalności Izby Dyscyplinarnej.
Saryusz-Wolski: To jest próba sił
Europoseł PiS Jacek Saruysz-Wolski stwierdził w rozmowie z TVP Info, że "wniosek Komisji Europejskiej jest w oczywistej sprzeczności z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego, także trzeba to odczytywać jako próbę sił".
Jego zdaniem "ta próba sił dotyczy zasadniczej sprawy, to znaczy, czy w obszarach, w których Unia Europejska nie ma kompetencji – a sądownictwo jest takim obszarem – może cokolwiek stanowić i cokolwiek narzucać". – Odpowiedź brzmi: nie – powiedział.
Według Saryusz-Wolskiego, w kontekście wstrzymania środków dla Polski z Funduszu Odbudowy wniosek KE to kolejna próba, żeby "dopiec Polsce, tym razem przed TSUE".
Zamrożone miliardy dla Polski
Bruksela ciągle nie zaakceptowała Krajowego Planu Odbudowy, który jest warunkiem wypłaty środków unijnych. W poniedziałek wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Valdis Dombrovskis potwierdził to, co kilka dni wcześniej powiedział jego kolega, komisarz ds. gospodarczych Paolo Gentiloni – akceptacja polskiego KPO jest powiązana z praworządnością, a konkretnie z TK negującym prymat prawa UE nad krajowym. Gra toczy się o 57 mld euro dla Polski.