Orban: Nie możemy wprowadzić obowiązkowego szczepienia przeciw COVID-19
– Nie możemy wprowadzić obowiązkowego powszechnego szczepienia dla każdego na Węgrzech, bo Węgrzy tego nie przełkną – powiedział premier. Podkreślił, że Węgry są krajem, gdzie duża część społeczeństwa nie godzi się na obowiązkowe szczepienie.
Orban dodał, że obowiązkowe szczepienie można wprowadzić w niektórych sferach, na przykład w służbie zdrowia. Jak powiedział, trwają też dyskusje na temat tego, czy umożliwić pracodawcom zobowiązywanie pracowników do szczepienia. Zastrzegł jednak, że "jest co do tego poważny spór, teraz go nie zamkniemy".
Zaapelował przy tym do mieszkańców, by się zaszczepili, bo każdy zaszczepiony osłabi przebieg czwartej fali pandemii.
Sytuacja na Węgrzech
Na Węgrzech znów wzrasta liczba zgonów na Covid-19 oraz nowych zakażeń koronawirusem. W ciągu ostatniej doby zmarło pięcioro chorych na Covid-19 i wykryto 479 nowych infekcji. Liczba aktywnych zakażeń wzrosła do 7259, zaś chorych na Covid-19 wymagających hospitalizacji do 353.
Bardzo powoli rośnie liczba nowych chętnych na szczepionkę. Próg 5,5 mln zaszczepionych przeciw koronawirusowi co najmniej jedną dawką Węgry osiągnęły na początku lipca i do tej pory liczba ta wzrosła tylko do 5,86 mln (na 9,73 mln mieszkańców).
Pod koniec lipca rząd Węgier wprowadził obowiązkowe szczepienia przeciw Covid-19 dla pracowników służby zdrowia. Musieli oni najpóźniej do 15 września przyjąć co najmniej pierwszą dawkę szczepionki.
Fabryka leków na koronawirusa
W mieście Pecsvarad na południu Węgier kosztem 1,6 mld forintów (4,6 mln euro) wybudowano fabrykę leków przeciw koronawirusowi – poinformował na początku września minister finansów Mihaly Varga na Facebooku. Zakład zbudowała spółka Pannonpharma ze środków państwowych.
Z nagrania wideo zamieszczonego przez ministra wynika, że substancja aktywna żelu Egiferon, wyprodukowanego przez Pannonpharmę – interferon – jest w stanie uaktywnić system odpornościowy osłabiony przez koronawirusa. Drugi lek, w postaci stałej, niszczy koronawirusa w przewodzie pokarmowym.
– Rośnie liczba produktów branży zdrowotnej, w przypadku których Węgry nie są zależne od zagranicznych producentów, tylko są w stanie wytwarzać je u siebie w wysokiej jakości – zaznaczył minister.