Białoruś otruła imigranta? Sensacyjny trop w sprawie tragicznej śmierci przy granicy
W poniedziałek na konferencji prasowej minister spraw wewnętrznych i administracji przekazał, że kryzys na granicy polsko-białoruskiej może trwać jeszcze wiele miesięcy.
– W ubiegłym tygodniu władze Białorusi podjęły decyzję o uruchomieniu ruchu bezwizowego z takimi państwami jak Pakistan, Jordania, Egipt, południowa Afryka – poinformował Kamiński.
Śmierć przy granicy
W niedzielę po południu Straż Graniczna poinformowała o odnalezieniu zwłok trzech osób na terenie przygranicznym z Białorusią.
Do sprawy odniósł się minister Kamiński. – Ci ludzie trafili w połowie września do Mińska, po kilkudniowym pobycie w hotelu w Mińsku, za 2,5 tys. dolarów od osoby mieli być przerzuceni na teren Niemiec poprzez polską granicę. Zostali dowiezieni do kompleksu leśnego, w którym szybko się pogubili. Wedle ich informacji usiłowali wrócić z powrotem do Mińska, zostali zatrzymani przez pograniczników białoruskich w mundurach i niemalże siłą pod presją doprowadzeni do granicy polskiej, gdzie przez pewien czas przemieszczali się wzdłuż zasieków, które są na naszej granicy rozstawione – mówił szef MSWiA.
Te osoby zostały ponownie zatrzymane przez białoruskich pograniczników, dołączone do większej grupy, a następnie przerzucone na granicę litewską, gdzie oddzieliły się od reszty migrantów. – Prawdopodobnie przez teren Litwy przeszli na teren Polski, w którymś momencie jeden z uczestników, ten który zmarł, zaczął zachowywać się w sposób dziwny, niepokojący (…). Wykonano nawet telefon do rodziny w Iraku, czy ta osoba zażywa narkotyki. Ci dwaj współtowarzysze pilnowali denata. Potem przez jakiś czas odpoczywali i kiedy obudzili się, to ta osoba już nie żyła – mówił Kamiński.
Dokładne badania
Polityk zapewnił, że ciało zmarłego będzie poddane dokładnej sekcji. – Nie wchodząc w szczegóły i nie przesądzając niczego, ale są pewne okoliczności, które będą bardzo starannie analizowane w związku z wypowiedziami i informacjami przekazanymi nam przez tych dwóch obywateli Iraku, którzy towarzyszy denatowi, które powodują, że sekcja zwłok będzie niezwykle drobiazgowa i zarządzono badania w wielu różnych kierunkach, także badania toksykologiczne – podkreślił.
Minister został zapytany wprost, czy jego zdaniem władze Białorusi podtruwają imigrantów.
– Nie chcę przesądzać, ale rzeczywiście ci dwaj uchodźcy, którzy towarzyszyli denatowi, przekazali informację, które wymagają weryfikacji na temat zażycia przez zmarłego pigułki, jaką miał otrzymać od żołnierza białoruskiego, która miała mu pomóc w sytuacji, kiedy będzie mu zimno i będzie wyczerpany – stwierdził Kamiński podczas rozmowy z dziennikarzami.