Woyciechowski: Realizują się słowa Lecha Kaczyńskiego
– Przypomnijmy sobie słowa Lecha Kaczyńskiego w Tbilisi w 2008 roku, które były prorocze. (Prezydent – red.) przewidział z jednej strony daleko idącą determinację w odbudowaniu przez Federację Rosyjską imperialnych celów, a z drugiej strony wyliczył konkretne ataki na państwa, które przewidywał, że Rosja zorganizuje – mówił Woyciechowski w TVP Info.
Wymienił w tym kontekście Litwę, Łotwę, Estonię oraz Polskę. – W tej formule wojny nowej generacji, doktryny Gierasimowa (Walerij Gierasimow to szef Sztabu Generalnego rosyjskich sił zbrojnych – red.), podejścia wielopoziomowego, wielowektorowego, środków używanych do celów agresywnych wobec danego kraju, począwszy od środków militarnych przez humanitarne, z którymi mamy teraz do czynienia, ataki w cyberprzestrzeni, dezinformacji, wojny psychologicznej – to wszystko, co śp. Lech Kaczyński wypowiedział w Tbilisi się teraz realizuje, ale w tej nowoczesnej formule – tłumaczył ekspert.
"Celem jest destabilizacja Polski"
Jego zdaniem Białoruś, która jest "kadłubowym państwem" Federacji Rosyjskiej, realizuje strategiczny cel Moskwy, prowokując gigantyczny kryzys humanitarny na granicy z Polską, która jest granicą wschodniej flanki NATO.
– Jakie są cele tej operacji? Moim zdaniem bardzo proste: doprowadzenie do destabilizacji Polski w wymiarze wewnętrznym i zewnętrznym, zmiany rządów na bardziej przyjazne i daleko idącej ekspansji, przede wszystkim ukierunkowanej na zlojalizowanie państw bałtyckich, czyli Litwy, Łotwy i Estonii – oświadczył Woyciechowski w programie "Minęła 20".