Kanada stawia ultimatum. Szczepienie do końca października albo zawieszenie w pracy
„Jeśli zrobiłeś właściwą rzecz i zaszczepiłeś się, masz prawo do wolności od COVID-19, do bezpieczeństwa swoich dzieci (...) i do powrotu do robienia tego, co lubisz” - podkreślił premier Kanady Justin Trudeau, przedstawiając w środę szczegóły rządowego planu.
Do 29 października zatrudnieni w administracji federalnej, także w federalnej policji, muszą poinformować, czy są zaszczepieni czy też nie. Ci, którzy tej informacji nie przekażą lub poinformują, że zaszczepili się tylko jedną dawką, mogą z dniem 15 listopada zostać zawieszeni w pracy, a ich wynagrodzenie zostanie wstrzymane.
Wyjątki od reguły są nieliczne i dotyczą przeciwskazań lekarskich oraz przyczyn religijnych, a przypadki takie są regulowane kanadyjskimi przepisami o prawach człowieka. O potwierdzenie wyjątku pracownicy federalni będą musieli wystąpić do końca października i - jak mówił Trudeau - będzie to „trudne do uzyskania”.
Jak podliczały media, obowiązek szczepień dotyczy ok. 267 tys. osób: pracowników administracji, funkcjonariuszy policji, a także np. pracowników naukowych czy personelu firm sprzątających. Podobne zasady ma wprowadzić kanadyjska armia.
Państwo zaufa pracownikom
Wymóg opiera się na zaufaniu do pracowników, którzy będą podpisywać stosowne oświadczenie dostępne na rządowej stronie internetowej i nie będą musieli przedstawiać zaświadczenia o szczepieniu. Prawdziwość oświadczenia będzie mogła być sprawdzona.
Rząd zwrócił się też do firm będących własnością skarbu państwa o wprowadzenie podobnych zasad. Dotyczy to m.in. poczty, Bank of Canada (banku centralnego), mennicy, a także parlamentu federalnego i publicznego nadawcy CBC/Radio Canada.
Do 30 października pracodawcy w sektorach podlegających federalnym regulacjom, takich jak przewoźnicy lotniczy, kolejowi i morscy, muszą wprowadzić regulacje dotyczące egzekwowania obowiązku szczepionek. To samo dotyczy pracowników lotnisk. Również od 30 października pasażerowie linii lotniczych, których samoloty startują z kanadyjskich lotnisk, a także pasażerowie linii kolejowych muszą być w pełni zaszczepieni.
Jak zwracali w środę uwagę Trudeau i wicepremier Chrystia Freeland, rząd federalny jest największym pracodawcą w Kanadzie. „Chcemy się upewnić, że rząd Kanady daje przykład i wprowadza zasady szczepień, które zapewniają bezpieczeństwo innym ludziom” - powiedziała Freeland.
Media cytowały urzędników federalnych, którzy mówili wprost, że za podanie nieprawdziwej informacji grozi nawet zwolnienie z pracy, zaś zwolnieni nie będą mogli ubiegać się o zasiłek dla bezrobotnych.
Szczepienia w Kanadzie trwają od grudnia 2020 roku i według strony internetowej Covid19tracker.ca do czwartku już prawie 82,2 proc. Kanadyjczyków powyżej 12. roku życia jest w pełni zaszczepionych, zaś ponad 88,2 proc. otrzymało przynajmniej jedną dawkę. Jak oblicza CBC, wśród osób powyżej 12. roku życia jest wciąż ponad 4 mln niezaszczepionych.
Zasady dotyczące szczepień skrytykowały związki zawodowe działające w instytucjach federalnych. Popierając obowiązek co do zasady twierdzą, że został on wprowadzony pospiesznie i bez konsultacji. Rząd zapowiadał jednak obowiązek szczepień w instytucjach federalnych już na początku sierpnia, określając wówczas wcześniejszy termin - koniec września.