Prounijny wiec w Warszawie. Lempart: My bronimy wartości europejskich
Liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet przekonywała, że osoby takie jak ona walczą o wartości europejskie i ta walka wymaga ogólnopolitycznego wsparcia.
– Każdy europejski polityk jest zobowiązany nam pomagać, bo to my toczymy tę walkę. Walczymy o wartości europejskie, bo wiemy, ze Polski dla wszystkich nie będzie, jeśli nie będziemy w Europie. To jest walka, która toczy się cały czas – podkreślała Marta Lempart podczas przemówienia na manifestacji pod hasłem "ZostajeMY w UE".
– Wiem, że wiele z was zastanawiało się, czy warto dzisiaj, czy warto dalej. Ja odpowiadam – warto! W imię zasad! Bo my bronimy wartości europejskich. Było warto, bo Parlament Europejski uznał, że aborcja jest prawem człowieka – wskazała aktywistka, nawiązując do ubiegłorocznych protestów przeciw zakazowi aborcji eugenicznej.
Arłukowicz: Polexit jest jak zima
Pikietę w Warszawie rozpoczął europoseł PO Bartosz Arłukowicz. Polityk powitał wszystkich zebranych w stolicy na Placu Zamkowym, ale także tych, którzy manifestują w innych miejscach kraju. Podobne manifestacje odbywają się dziś m.in. w Poznaniu, Krakowie, Szczecinie oraz Gdańsku. Na ulicach miasta pojawiły się unijne i polskie flagi, flagi takie otrzymali też mieszkańcy miasta, którzy wzieli udział w manifestacji.
Arłukowicz przekonywał, że polexit jest jak zima – przychodzi stopniowo. Nie można się dać zaskoczyć.– Jeżeli człowiek uśnie, zaśnie w mrozie, to nie będzie nawet wiedział, kiedy zamarznie. Nie przymykajcie oczu, nie możemy usypiać, musimy być czujni i musimy być razem – przekonywał eurodeputowany.
– W naszych rękach jest to, czy ochronimy Polskę. Dlatego jesteśmy. Mam nadzieję, że wspólnym wysiłkiem uda się uratować te wspaniałe 35 lat, które już za nami – apelował Bartosz Arłukowicz.