Ostaszewska strofuje polityków opozycji. "Opamiętajcie się"
– Czuję się Polką i Europejką. Moją ojczyzną jest Polska w Europie. Urodziłam się w kraju, w którym brakowało rzeczy, w którym my, jako dzieci, baliśmy się, że aresztują naszych rodziców. Pamiętam radość, kiedy otrzymywaliśmy wolność, kiedy wstępowaliśmy do Unii Europejskiej – mówiła Ostaszewska.
Aktorka zwróciła się także do polityków opozycji. Wytknęła im m.in. brak zaangażowania: – Nie chcemy więcej słuchać, że nie ma was w miejscach, w których powinniście być, tam, gdzie cierpią ludzie, ci, którzy marzną i umierają na naszych granicach. Nie chcemy więcej słyszeć, że pomyliły wam się przyciski. Opamiętajcie się i bądźcie tam, gdzie jesteście potrzebni.
Manifestacja na Placu Zamkowym. Wystąpił m.in. Tusk, Bodnar i Hołdys
Pikieta pod hasłem "ZostajeMY w UE" rozpoczęła się w niedzielę ok. godz. 18. Trwała ok. 2 godzin. Następnie część uczestników skierowała się przed siedzibę Prawa i Sprawiedliwości przy ul. Nowogrodzkiej. Podobne manifestacje obyły się w wielu miastach Polski. To sprzeciw wobec czwartkowego wyroku Trybunału Konstytucyjnego. TK orzekł, że polska ustawa zasadnicza ma wyższość nad prawem unijnym. Zdaniem opozycji, to początek polexitu.
Tusk: To my bronimy Polski i konstytucji przed uzurpatorami
– Pseudotrybunał, grupa przebierańców w sędziowskich togach na polecenie prezesa rządzącej partii, postanowiła wyprowadzić Polskę z Unii Europejskiej – wskazał szef Platformy Obywatelskiej podczas rozpoczęcia pikiety na Placu Zamkowym.
– Nawet jeśli stałbym sam, to będę stał i podnosił ten alarm. Ale nie jestem sam. Pozdrawiam tych wszystkich, którzy protestują w ponad 100 miejscowościach! – mówił Donald Tusk.
– To my bronimy Konstytucji. To my bronimy Rzeczypospolitej przed uzurpatorami. Jesteśmy razem, bo zawsze kiedy byliśmy razem, wygrywaliśmy. Teraz też zwyciężymy, bo jest nas więcej – podkreślał szef PO. I nawoływał: – Gwałcenie standardów europejskich to odbieranie nam naszych praw i wolności. Dlatego musimy zaprotestować.