Tajna kolacja Merkel z sędziami TK. Ujawniono kulisy
Jak poinformował dziennikarz "Do Rzeczy" i korespondent TVP w Berlinie Cezary Gmyz, gazeta "Welt am Sonntag" dotarła do notatki, która została sporządzona po uroczystej kolacji wydanej przez kanclerz Niemiec Angelę Merkel dla członków obu izb Federalnego Trybunału Konstytucyjnego.
Z dokumentów będących w posiadaniu niemieckich mediów ma wynikać, że rząd w Berlinie obawiał się, iż ta kolacja może mieć skutki "nieomal że wybuchowe". Podczas spotkania były omawiane dwie sprawy.
– Pierwsza dotyczyła wyroku niemieckiego TK w sprawie euroobligacji. W maju Trybunał orzekł, że niemieckie prawo ma pierwszeństwo przed prawem unijnym. Druga sprawa dotyczyła niezakończonego wciąż procesu dotyczącego polityki wobec pandemii – przekazał Gmyz.
Sędziowie we własnej sprawie
Dziennikarz podkreślił, że rzekoma bezstronność sędziów federalnego TK wzbudziła zainteresowanie w Bundestagu. – Partia AfD złożyła do TK wniosek twierdząc, iż fakt, że Angela Merkel spotyka się z sędziami TK, może być naruszeniem niezawisłości tego trybunału. Trybunał, który w tym przypadku był sędzią we własnej sprawie, uznał wniosek AfD za absolutnie niedopuszczalny twierdząc, że nie ma takiej możliwości, żeby sędziowie nie byli niezawiśli tylko dlatego, że zjedli kolację z kanclerz Merkel – dodał.
Tłumaczył, że na czele niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego stoi bardzo bliski współpracownik Angeli Merkel, który przez długie lata był wiceszefem klubu CDU w Bundestagu, Stephan Harbarth. – To jest człowiek, który został mianowany do TK ewidentnie z powodów politycznych – ocenił Gmyz.