Jak brzmi komunikat Straży Granicznej do migrantów? Zobacz nagranie
"Znajdujecie się w pobliżu granicy polsko-białoruskiej. Przekroczenie granicy w tym miejscu jest przestępstwem zagrożonym karą 3 lat pozbawienia wolności. Po przekroczeniu granicy zostaniecie zawróceni do kraju, z którego przybyliście. Osoby, które przyjeżdżają po was mogą trafić do więzienia na 8 lat oraz zostać deportowane" – brzmi komunikat odtwarzany w języku angielskim, francuskim, arabskim i perskim.
Sytuacja na granicy - raport
We wtorek 12 października Straż Graniczna odnotowała 470 prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Wszystkim udało się zapobiec. W tym miesiącu odnotowano już 6,7 takich prób, a od początku roku 18,3 tys.
Strażnikom udało się również zatrzymać 4 osoby odpowiedzialne za pomoc w nielegalnym przekroczeniu granicy - dwóch obywateli Syrii oraz dwóch obywateli Ukrainy.
Akcja ABW
W środę na konferencji prasowej rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn poinformował, że ABW zatrzymało obywatela Polski podejrzanego o działalność szpiegowską przeciwko Polsce. Mężczyzna miał usłyszeć zarzut z art. 130 kodeksu karnego (dot. szpiegostwa). Z informacji podanych przez rzecznika wynika, że podejrzany współpracował z białoruskim wywiadem.
– Materiał dowodowy, zgromadzony w tej sprawie, pokazuje, że zatrzymany współpracował z białoruskim wywiadem. Takie zarzuty usłyszał w prokuraturze. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował wobec mężczyzny 3-miesięczny areszt – podał Żaryn.
– Zatrzymany to osoba, która przez wiele lat była powiązana z różnego rodzaju strukturami mundurowymi. W 1981 roku ten człowiek dostał się do ZOMO, był funkcjonariuszem milicji, następnie do 1999 roku służył w strukturach policyjnych. Ze struktur mundurowych odszedł 20 lat temu jako porucznik Straży Granicznej. Od 20 lat nie jest związany z żadną instytucją państwową – poinformował Żaryn.
–Mężczyzna trafił do aresztu. To pozwoli kontynuować to śledztwo, które jest skomplikowane, jak zawsze przy historiach szpiegowskich. ABW będzie teraz dalej działała, żeby wyjaśnić wszystkie okoliczności pracy tego mężczyzny na rzecz białoruskich służb – dodawał rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.