Kowal: Chciałbym, żeby tego rządu nie było
Były wiceszef MSZ, obecnie poseł Koalicji Obywatelskiej Praweł Kowal komentował w rozmowie z Beatą Michniewicz w "Salonie Politycznym Trójki" wczorajsze wydarzenia. Przypomnijmy, że w Parlamencie Europejskim odbyła się debata dotycząca Polski. Była ona konsekwencją wyroku Trybunału Konstytucyjnego stwierdzającego wyższość Konstytucji RP nad prawem unijnym. Głos w dyskusji zabrał premier Mateusz Morawiecki, który wygłosił półgodzinne przemówienie. Przemawiała również szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i wieli eurodeputowanych, w tym z Polski.
"Sytuacja Morawieckiego w rządzie jest dość trudna"
Paweł Kowal stwierdził, że zastąpił Beatę Szydło na stanowisku premiera, ponieważ ta "miała taką opinię, że sobie nie radzi w sprawach europejskich". – Mateusz Morawiecki miał być politykiem, który sobie szczególnie dobrze radzi w Europie. (...) Nie poradził sobie. Polska jest jednym z ostatnich państw, które nie dostało jeszcze pieniędzy z Funduszu Odbudowy – podkreślił polityk KO.
– Premier starał się przemawiać głównie do swoich zwolenników, a tak naprawdę do członków własnego rządu, bo jego sytuacja w rządzie jest dość trudna – dodawał poseł Koalicji Obywatelskiej.
"Chciałbym, żeby tego rządu nie było"
Gość Beaty Michniewicz przyznał, iż chciałby żeby tego rządu nie było, żeby został odwołany. – Wierzę, że prędzej czy później to się zdarzy, ale strategicznym interesem obywateli jest to, by środki z Funduszu Odbudowy trafiły do Polski – podkreślił były wiceminister spraw zagranicznych.