Europoseł PiS: Opozycja ma nadzieję, że KE obali rząd
Złotowski przekonuje w rozmowie z portalem wPolityce.pl, że opozycja na czele z Donaldem Tuskiem jest dziś w bardzo trudnej sytuacji, ponieważ nie ma żadnego wpływu na sytuację kraju.
– Nie wiem, czy są w panice, ale na pewno są w sytuacji, która jest niespecjalnie godna pozazdroszczenia. Mianowicie, oni przez cały czas mają nadzieję, że obecny polski rząd, polską większość parlamentarną, pisowską, obali Komisja Europejska, względnie Parlament Europejski – że zrobią to za nich i oni wtedy wkroczą na nowo otwarte, puste pole. Ale tak nie będzie, dlatego że w Polsce wciąż jeszcze obowiązuje demokracja, obowiązują wybory, obowiązują kadencje itd. Za dwa lata będą wybory. Zobaczymy, co będzie – mówi Kosma Złotowski.
– Oni są w tej sytuacji bezsilni, ponieważ oni nie mają za grosz cierpliwości – chcą, żeby polski rząd odszedł już i zrobił im miejsce. Tak w demokracji nie ma. Jeżeli chcą, muszą przygotować się do następnych wyborów. A żeby się przygotować do tych następnych wyborów, muszą społeczeństwu czyli elektoratowi cokolwiek zaproponować – coś, co ten elektorat zaakceptuje. Na razie niczego takiego nie ma. Na razie opozycja powiada tak: "My jesteśmy z gruntu lepsi. We wszystkim jesteśmy lepsi" niezależnie od tego, że liczby mówią zupełnie coś innego – dodaje eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości.
"Gospodarki są powiązane, nie chodzi tylko o Polskę".
Polityk został zapytany, czy jego zdaniem jest szansa, że już niedługo otrzymamy środki z unijnego Funduszu Odbudowy.
– Komisja by chciała stać przy swoim dotychczasowym stanowisku, gdyby to się wiązało tylko z tym, że odmowa środków polskiemu rządowi spowoduje, że ten rząd w ciągu pół roku jakiegoś przewidywalnego czasu upadnie właśnie ze względu na brak tych środków. Ale to wcale nie jest takie proste. Te środki to jest odbudowa polskiej, w tym również europejskiej gospodarki. Przecież to nie chodzi tylko o polski Krajowy Plan Odbudowy, ale o wszystkie inne. Te gospodarki są powiązane, a polska gospodarka jest również powiązana z gospodarkami innych państw UE i brak tych środków z całą pewnością na te gospodarki by oddziaływał – wskazuje Złotowski.