"Może się pan tego wstydzi". Kłótnia w TVP

Dodano:
Michał Adamczyk Źródło: PAP / Piotr Nowak
Do ostrej wymiany zdań między Michałem Adamczykiem a Markiem Sową z PO doszło podczas dyskusji o sytuacji na granicy z Białorusią.

Gośćmi Michała Adamczyka byli Artur Soboń z Prawa i Sprawiedliwości oraz Marek Sowa z Platformy Obywatelskiej. Politycy dyskutowali o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej oraz sposobach zażegnania trwającego tam kryzysu migracyjnego. W pewnym momencie doszło jednak do spięcia pomiędzy prowadzącym program a posłem opozycji.

Wpis Hartwich

Podczas programu Adamczyk kilkukrotnie przytoczył wpis partyjnej koleżanki Sowy dotyczący migrantów. Przypomnijmy, że w połowie sierpnia Iwona Hartwich domagała się bezwarunkowego wpuszczenia do Polski koczujących na granicy imigrantów.

"Wpuśćcie w końcu tych ludzi do Polski! Kim są, ustali się później! Od czego macie służby?" – napisała poseł na Twitterze.

– Stoję na stanowisku, że trzeba pilnować szczelności polskich granic, również lider PO wielokrotnie o tym mówił. Czym innym jest jednak podejście do tych osób, które znalazły się już na terytorium Polski. Często są to Kurdowie, którzy nie mają swojego państwa i należy im się pomoc humanitarna – odpowiedział Sowa.

Adamczyk nie był jednak usatysfakcjonowany odpowiedzią. Ponownie wspomniał o wpisie Hartwich. To nie spodobało się politykowi Platformy Obywatelskiej.

– Pan już 10 raz jako funkcjonariusz PiS przytacza jakieś słowa – powiedział wzburzony Sowa. – Proszę się liczyć ze słowami. Mam nadzieję, że pan się wycofa z tego, co powiedział – odparł Adamczyk.

– Proszę zaprosić do programu autora tych słów. Ja udzielam mojego komentarza, mówię to, co uważam za słuszne – ripostował Sowa.

– Ja przytaczam słowa pana koleżanki klubowej. Może się pan tego wstydzi i nie chce się do nich odnosić – odpowiedział prowadzący program.

Źródło: TVP / wprost.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...