"Rolników nie trzeba do tego przekonywać". Kowalczyk: Będziemy promować te elementy

Dodano:
Henryk Kowalczyk Źródło: PAP / Bartłomiej Zborowski
Nowy szef resortu rolnictwa i rozwoju wsi zapewnił, że rząd nie wróci do rozwiązań zaproponowanych w tzw. "piątce dla zwierząt". – PiS jest jednak za ochroną zwierząt – stwierdził Henryk Kowalczyk.

"Piątka dla zwierząt" to zaproponowana przez Jarosława Kaczyńskiego we wrześniu 2020 roku nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt, która zakładała wprowadzenie m.in. zakazu hodowli zwierząt na futra, zakazu wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych, zakazu stałego trzymania zwierząt na uwięzi, ograniczenie możliwości uboju rytualnego oraz określała minimalne wymiary kojców.

Ostatecznie projekt nowelizacji ustawy, po przegłosowanych senackich poprawkach, utknął w sejmowej "zamrażalce".

"Piątka" nie tylko wywołała sprzeciw rolników, ale także podzieliła partię rządzącą. Przeciwko niej wraz z czternastoma innymi posłami opowiedział się m.in. ówczesny minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Wszyscy, którzy nie zagłosowali za tymi propozycjami w Sejmie zostali zawieszeni w prawach członkach partii. Wśród nich był także Henryk Kowalczyk.

Nowy minister rolnictwa i rozwoju wsi zapewnił na antenie Polskiego Radia 24, że "piątka dla zwierząt" nie wróci już do Sejmu. Jednocześnie zastrzegł, że Prawu i Sprawiedliwości nadal bardzo zależy na ochronie zwierząt.

– Powrotu do tych zapisów nie będzie – stwierdził Kowalczyk

Kowalczyk: Będą zmiany

Polityk wskazał, że pewne obszary związane np. z hodowlą zwierząt futerkowych muszą zostać jednak uregulowane.

– Wejście w życie zakazu hodowli na futra powinno być znacząco odłożone w czasie, przynajmniej o wiele lat. Chodzi o to, aby, ci, którzy zainwestowali w hodowlę, mogli w odpowiednim czasie się wycofać, żebyśmy też mogli zabezpieczyć utylizację mięsa, które nie nadaje się do celów spożywczych – stwierdził minister.

Jego zdaniem propozycje zawarte w "piątce" nie były przemyślane. Mimo tej porażki, PiS nie pozostawi kwestii ochrony praw zwierząt na boku.

– PiS jest jednak za ochroną zwierząt. Jest teraz szansa, by w europejskim Zielonym Ładzie podnieść wymogi dobrostanu zwierząt. Chodzi o fakultatywne rozwiązania – stwierdził Kowalczyk.

– Dobrowolne podniesienie poziomu utrzymania zwierząt, wolny wybieg, zwiększenie powierzchni w klatkach, powiększenie stanowisk dla krów. Te elementy znacznie zwiększają dobrostan zwierząt, będziemy je promować. Rolników nawet nie trzeba do tego przekonywać. Każdy z nich szanuje zwierzęta, chodzi też o jego dochód. Natomiast trudne przypadki, znęcanie się nad zwierzętami, podlegają karom. Każdy przyzwoity rolnik dba o zwierzęta – dodał.

Źródło: Polskie Radio 24
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...