Winnicki: To już nowa świecka tradycja
Sąd Okręgowy w Warszawie uwzględnił odwołanie stołecznego ratusza i uchylił decyzję wojewody mazowieckiego o rejestracji Marszu Niepodległości.
Organizatorzy Marszu i politycy Konfederacji zapowiadają, że 11 Listopada Marsz Niepodległości odbędzie się tak samo, jak co roku.
Winnicki: To już nowa świecka tradycja
Sprawę komentował w Radio WNET prezes Ruchu Narodowego i jeden z liderów Konfederacji Robert Winnicki.
– Było zauważalne, że zapadł wyrok ideologiczny i słaby pod względem prawnym. W moim przekonaniu zostanie z łatwością obalony w sądach wyższej instancji – stwierdził Winnicki.
– Organizujemy Marsz po raz dwunasty. To dwunasty raz kiedy jakieś kłody pod nogi są rzucane, zwłaszcza ze strony ratusza. To już jest nowa świecka tradycja. Jeśli chodzi o poziom bezpieczeństwa bardzo dużo zależy od tego, czy Straż Marszu Niepodległości będzie mieć swobodę działania i czy służby państwowe zachowają się przytomnie jak w latach 2015-2019. […] Wiemy, że będziemy mieć przeciwko sobie ratusz, ale liczymy na zdrowy rozsądek ze strony rządzących – wskazał Winnicki.
Winnicki był też pytany o zachowanie prezydenta Warszawy. – Trzaskowski jest mazgajem i nie potrafi być mężczyzną. Kiedy chce pozyskać wyborców to potrafi obiecać cokolwiek. Obiecywał np. Warszawę dla wszystkich, mówił o tym, że może iść w Marszu Niepodległości. Ja co do tego nigdy nie miałem złudzeń, natomiast myślę, że to Warszawiacy, którzy tak masowo poparli kilka lat temu Trzaskowskiego, powinni wyciągnąć wnioski – powiedział poseł.
Winnicki przypomniał, że na przestrzeni lat było już wiele prób zablokowania Marszu Niepodległości i żadna nie zakończyła się powodzeniem. Dodał, że również obecna się nie powiedzie i Marsz Niepodległości będzie dalej organizowany.
Trzaskowski walczy z Marszem Niepodległości
Przypomnijmy, że w poniedziałek wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł podpisał się pod wnioskiem stowarzyszenia Marsz Niepodległości, dotyczącym zatwierdzenia Marszu jako wydarzenie cyklicznego.
Decyzję zaskarżył prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Byłą to kolejna odsłona jego walki o zdelegalizowanie MN. Trzaskowski już wcześniej domagał się zablokowania Marszu Niepodległości w tym roku, wskazując na fakt, iż przestał on być wydarzeniem cyklicznym z uwagi na jego ubiegłoroczną, negatywną decyzję dotyczącą organizacji wydarzenia, podyktowaną kwestiami sanitarnymi. Zdaniem prezydenta stolicy, to sprawia, że w tym roku Marsz nie może się odbyć, bowiem przestał być wydarzeniem cyklicznym, gdyż nie odbył się trzy lata z rzędu.
Ostatecznie Sąd Okręgowy w Warszawie uwzględnił odwołanie stołecznego ratusza i uchylił decyzję wojewody.