Wicerzecznik PiS: Mamy do czynienia z atakiem, który przygotował reżim Łukaszenki
Wicerzecznik prasowy Prawa i Sprawiedliwości skomentował najnowsze doniesienia o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej na antenie Radia Zet.
"Atak reżimu Łukaszenki"
– Jesteśmy w bardzo trudnym momencie. Mamy do czynienia z atakiem, który przygotował reżim Łukaszenki. Zdarzają się tam kobiety i dzieci, ale to jest zdecydowana mniejszość. Część tych ludzi jest ofiarami. Oni nie uciekają z terenów objętych wojną – powiedział Radosław Fogiel.
Polityk Zjednoczonej Prawicy zapowiedział, że rząd broni integralności terytorialnej polskiego państwa w stałym kontakcie z sojusznikami, unijną agencją Frontex, Radą Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych i NATO. Podkreślił przy tym, że "w pierwszej kolejności musimy korzystać z zasobów, które mamy w Polsce". I zaznaczył, iż Frontex nie jest strażą graniczną Unii Europejskiej, tylko zajmuje się wsparciem analitycznym państw członkowskich wspólnoty europejskiej.
– Dobro Polski i Polaków jest dla nas najważniejsze. Zamknięcie granic z Białorusią nie pomoże, ponieważ ci ludzie przekraczają ją w miejscach niedozwolonych. Część z nich chce wnioskować o azyl, a ta procedura odbywa się jedynie na przejściach – oznajmił poseł PiS.
Fogiel o prawie aborcyjnym
Podczas radiowej audycji Radosław Fogiel odniósł się także do planów obozu rządzącego w kwestii zaostrzenia kar za aborcję. Projekt ustawy obywatelskiej autorstwa fundacji "Pro – Prawo do życia" w tej sprawie trafił do Sejmu. Nowe przepisy wprowadzałyby m.in. definicję "dziecka poczętego".
– To jest projekt obywatelski i został skierowany do pierwszego czytania w Sejmie, ponieważ taki jest obowiązek. To nie była wola tego czy innego ugrupowania politycznego. Mi się ten projekt nie podoba. Nikt nie jest zobligowany głosować za ustawą zwiększającą kary za aborcje – stwierdził wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości. – Nie słyszałem, żeby ktokolwiek planował zmiany prawne ws. aborcji – dodał.