Czarzasty: Nie można zapomnieć o granicy między rządami przemocy a rządami prawa
Czarzasty wskazał, że od kilkunastu tygodni Aleksandr Łukaszenka prowadzi operację wymierzoną w Polskę, w której wykorzystuje ludność cywilną z wielu części świata. Jak mówił imigranci ludzie uciekają przed biedą, chaosem, prześladowaniami i przemocą oraz szukają lepszego życia dla siebie i swoich dzieci: – To przecież najbardziej naturalna i podstawowa potrzeba, którą my Polacy bardzo dobrze znamy.
– Musimy bronić naszej wschodniej granicy. Jednocześnie każdy migrant, który przedostanie się przez tę chronioną i pilnowaną granicę, powinien uzyskać w Polsce pomoc. Wojna nie eliminuje humanizmu, a migrant to człowiek, nawet jeżeli jest oszukiwany – mówił wicemarszałek Sejmu..
Czarzasty podkreślił, że każdy człowiek, który przekroczy granicę, powinien poczuć różnicę pomiędzy wschodnim despotyzmem, a zachodnim poszanowaniem godności i praw człowieka: – Bo właśnie te dwa światy oddziela polsko-białoruska granica. Po stronie białoruskiej brak szacunku do ludzkiego życia, po stronie polskiej powinien być ciepły koc, posiłek, bezpieczny nocleg, pomoc medyczna i cywilizowane procedury azylowe.
Pytanie do rządu
Włodzimierz Czarzasty pytał z mównicy sejmowej, czy zabezpieczono samoloty do odsyłania migrantów do domu. Apelował o umożliwienie organizacjom humanitarnym niesienie pomocy, o pilną współpracę Polski z UE i zwołanie w trybie natychmiastowym posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
Zdaniem polityka Lewicy, konieczne jest dopuszczenie do pasa przygranicznego dziennikarzy. – Albo Polacy będą czerpać wiedzę z polskich mediów, albo w tę próżnię wejdą pożałowania godne portale typu "Sputnik". Transparentność działań buduje zaufanie, jego brak buduje świat nienawiści, niedomówień i półprawd – powiedział Czarzasty.