"Godne Łukaszenki, a nie polskiej europosłanki". Kumoch ostro odpowiada Ochojskiej

Dodano:
Janina Ochojska Źródło: PAP / Łukasz Gągulski
Janina Ochojska kolejny raz zabrała głos w sprawie migrantów na granicy polsko-białoruskiej. Odpowiedział jej Jakub Kumoch z Kancelarii Prezydenta.

Ostatnio europoseł Europejskiej Partii Ludowej zasłynęła z wypowiedzi na temat polskich funkcjonariuszy i żołnierzy, broniących wschodniej granicy państwowej. Działaczka wybrana do Europarlamentu z list Koalicji Europejskiej stwierdziła, że "tragedia na granicy" została wywołana przez działania Straży Granicznej oraz szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego. Chodziło o użycie armatek wodnych względem agresywnych, rzucających w służby mudnurowe kamieniami nielegalnych imigrantów z pasa przygranicznego.

Kumoch do Ochojskiej

Teraz Janina Ochojska na Twitterze skomentowała wypowiedź prezydenta Andrzeja Dudy. Głowa państwa oznajmiła, że cudzoziemcy w razie potrzeby uzyskują pomoc od polskich służb. "Czemu Pan kłamie? W przeważającej liczbie migranci są wypychani na granicę, do lasu, na bagna, dzieci, kobiety, w tym ciężarne. Kilka z nich poroniło, kilkoro dzieci i młodych ludzi umarło "na świętej, polskiej ziemi". Że też nie jest Panu wstyd!" – napisała działaczka Polskiej Akcji Humanitarnej.

Eurodeputowanej odpowiedział sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Jakub Kumoch. "W przeciwieństwie do Pani Poseł, Pan Prezydent dysponuje informacjami i meldunkami. Mówi też o rzeczach, które sam nakazał i czego byłem świadkiem. Sugerowanie, że Polska topi ludzi w bagnach jest godne Łukaszenki, a nie polskiej europosłanki" – możemy przeczytać w serwisie Twitter.

Sytuacja na granicy

Straż Graniczna podała nowe informacje odnośnie sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. W sobotę odnotowano dokładnie 208 prób nielegalnej imigracji. Zatrzymano obywatela Iraku. Wydano również 31 postanowień o opuszczeniu terytorium RP.

W okolicach miejscowości Czeremcha ok. 100-osobowa grupa cudzoziemców próbowała siłowo sforsować ogrodzenie. Procederowi zapobiegli polscy funkcjonariusze.

Źródło: X
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...