Białoruskie służby zachęcają migrantów do ataku na granicę. Żaryn: Rozpuszczają plotki

Dodano:
Imigrant na polsko-białoruskiej granicy Źródło: Straż Graniczna
Rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych poinformował, że migranci znajdujący się przy granicy są podburzani do szturmu ogrodzenia.

"Białoruskie służby działają aktywnie wśród migrantów ściągniętych na Białoruś w ostatnich miesiącach. Rozpuszczają między nimi plotki, mające na celu zachęcanie cudzoziemców do dalszych ataków na granicę RP. Wśród informacji kolportowanych między obcokrajowcami znajdują się m. in. nieprawdziwe informacje o rzekomych rozmowach z Zachodem nt. otwarcia granicy z Białorusią dla tych, którzy chcą przejść przez Polskę na Zachód" – napisał na Twitterze Stanisław Żaryn.

Rzecznik Mariusza Kamińskiego podkreśla, że celem Mińska jest zaogniania kryzysu na granicy i eskalacja napięcia: "Reżim Łukaszenki rozpuszcza takie plotki, choć wie, że granica Polski jest silnie chroniona zaś droga na Zachód zamknięta. Działania białoruskich służb są obliczone na eskalację sytuacji na granicy z Polską. Zwiększają bowiem migrantów zainteresowanie próbami nielegalnego atakowania linii granicznej RP".

Ten sam wpis Żaryn opublikował w kliku językach – m.in. angielskim oraz francuskim.

Sankcje wobec Białorusi. Jest decyzja ambasadorów przy UE

Unia Europejska podjęła decyzję o nowych sankach na reżim Białorusi w związku z wywołaniem kryzysu migracyjnego w Europie.

"Ambasadorowie państw członkowskich przy UE przyjęli sankcje wobec Białorusi obejmujące osoby i podmioty odpowiedzialne za kryzys migracyjny" – poinformowała w środę na Twitterze Polska Agencja Prasowa.

Sankcje mają objąć zarówno osoby, jak i przedsiębiorstwa, które w jakiś sposób były bądź są zaangażowane w uruchomienie i sterowanie procesem nielegalnej imigracji z terytorium Białorusi do krajów Unii Europejskiej – Polski, Litwy oraz Łotwy. Za wywołanie ataku hybrydowego odpowiedzialny jest reżim Aleksandra Łukaszenki. Funkcjonariusze jego służb eskortowali nielegalnych imigrantów w nawet kilkutysięcznych tłumach do pasa przygranicznego. Cudzoziemcy w Mińsku i okolicach w liczbie kilkunastu tysięcy mieli przylecieć samolotami z państw Bliskiego Wschodu, m.in. z Syrii i Iraku. W procederze uczestniczyły linie lotnicze.

Źródło: X / PAP
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...