Szczyt IV fali. Co z nauczaniem stacjonarnym?
Zgodnie z ostatnimi decyzjami rządu, uczniowie szkół podstawowych i średnich uczyć będą się zdalnie od 20 grudnia do 9 stycznia. Żłobki i przedszkola będą w tym czasie działały bez zmian.
Wiceminister był pytany w radiowej Jedynce m.in. o doniesienia medialne, że coraz więcej zwolenników w rządzie ma rozwiązanie, by niezaszczepione dzieci były automatycznie kierowane na zdalną naukę.
- Nie ma takiego pomysłu. Chcemy, aby dzieci po przerwie świątecznej wróciły do nauki stacjonarnej. To jest bardzo ważne, aby młodzież miała kontakt z rówieśnikami, miała kontakt ze swoimi nauczycielami – podkreślił Kraska.
Dopytywany, czy może jednoznacznie stwierdzić, że nie będzie podziału dzieci na zaszczepione i niezaszczepione, wiceminister odparł: "tak nie będzie".
Jest szczyt czwartej fali pandemii
Jesteśmy na szczycie czwartej fali pandemii. Ten szczyt to może nie być jednorazowy pik, ale utrzymujący się przez kilkanaście dni poziom – wskazał w czwartek wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
– Ale mamy już z wielu województw sygnały, że ilość nowych przypadków zdecydowanie spada. Takimi województwami są lubelskie, podlaskie, mazowieckie, podkarpackie. Także współczynnik R, czyli reprodukcji wirusa (...) dla całego kraju zbliża się do jedności – wynosi 1,03. W województwach, o których powiedziałem ten współczynnik spadł poniżej jedności – dodał.
Duża liczba zakażeń w czwartek
Najnowsze dane mówią o 27 458 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem i śmierci 562 osób z COVID-19 – poinformował w czwartek wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
– Ostatnia doba jest porównywalna do czwartku, tydzień temu. Jest 27 458 przypadków, to o ok. 100 przypadków więcej niż tydzień temu, co pokazuje, że osiągnęliśmy już pewną stabilizacje, ale martwi, że na dość dużym i wysokim poziomie – ponad 27 tys. nowych przypadków – przekazał w radiowej Jedynce Kraska.
Dodał, że to, co najbardziej martwi to liczba osób, które przegrywają walkę z COVID-19 – osoby, które zmarły.
– Wczoraj takich osób było 562. To o 562 osoby niepotrzebnie. Dlatego ciągły mój apel, byśmy się szczepili przeciw COVID-19 – zaznaczył wiceminister.