Politycy Konfederacji: Mejza do dymisji

Dodano:
Politycy Konfederacji Wolność i Niepodległość na konferencji prasowej w Sejmie Źródło: YouTube / Konfederacja
Posłowie koła Konfederacji żądają dymisji ze stanowiska wiceministra sportu Łukasza Mejzy w związku z ujawnionymi przez media informacjami.

W czwartkowej konferencji prasowej w sejmowym gmachu w sprawie wiceszefa resortu sportu udział wzięli m.in. prezes Ruchu Narodowego Robert Winnicki oraz Artur Dziambor z partii KORWiN, parlamentarzyści koła poselskiego Konfederacji.

Dymisja Mejzy

Konfederacja wezwała do dymisji Łukasza Mejzy w związku z wątpliwościami zarówno co do jego osoby, jak i prowadzonej przez niego działalności. Zdaniem polityków, po środowym wystąpieniu wiceministra, okazało się, iż jest on "akwizytorem bufonady, ważniactwa i narcyzmu".

Konferencja prasowa Łukasza Mejzy przejdzie do historii jako najbardziej żenująca konferencja w historii polskiego parlamentaryzmu. Mejza powiedział, że atak na niego, to największy atak na polityka od ’89 roku. Facet ma po prostu ego większe niż ja brzuch. To przerażające. To, że taki człowiek jest parlamentarzystą, to już niedopuszczalne, ale to, że jest on utrzymywany cały czas w pakiecie rządowym, którym steruje Jarosław Kaczyński, to skandal, hańba i coś niewyobrażalnego – mówił Artur Dziambor.

– Przykład Mejzy to przykład słabości i niesprawności państwa oraz mechanizmów politycznych za rządów Prawa i Sprawiedliwości. (…) W Polsce nie działają służby specjalne. Zajmują się one przeciwnikami politycznymi, rozgrywkami, wojenkami wewnętrznymi już kolejny rok z rzędu, a nie podejmują rzetelnej kontroli zaplecza rządowego; tego, kto zostaje ministrem albo wiceministrem – powiedział Robert Winnicki.

Interwencja CBA

Wiceminister sportu miał stawić się w czwartek o godz. 09:30 w warszawskiej delegaturze Centralnego Biura Antykorupcyjnego — poinformował dziennikarz śledczy Wirtualnej Polski Szymon Jadczak.

Łukasz Mejza został wezwany do złożenia wyjaśnień w postępowaniach kontrolnych prowadzonych przez Biuro.

Przypomnijmy, iż firma polityka obiecywała leczyć umierających na raka i stwardnienie rozsiane, chorych na Alzheimera, Parkinsona oraz inne nieuleczalne przypadłości. On sam miał osobiście przekonywać m.in. rodziców chorych dzieci, że terapia je wyleczy. Cena wyjściowa to jednak niebagatelne 80 tys. dolarów. Metoda, którą tak zachwalał Mejza, ma nie posiadać medycznego potwierdzenia.

Źródło: YouTube/Konfederacja
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...