Rosja przedstawiła USA listę żądań w obszarze bezpieczeńtwa
Do spotkania rosyjskich i amerykańskich dyplomatów miało dojść 15 listopada w gmachu rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Przekazany USA szkic został przez Rosjan opublikowany. Dokument zawiera szereg żądań wobec NATO.
Rosyjskie żądania
W zaproponowanej wersji dokumentu znajdują się m.in. zapisy, na mocy których USA miałoby powstrzymać "dalszą ekspansję NATO" na wschód.
Rosja domaga się również gwarancji, że żadne państwa dawnego ZSRR nigdy nie będą włączone do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Wstrzymana ma być także jakakolwiek bilateralna współpraca militarna z tymi krajami.
Amerykanie mieliby zaprzestać rozmieszczania sił zbrojnych na obszarach, w których ich obecność mogłaby zostać odebrana przez Rosję jako zagrożenie dla jej bezpieczeństwa narodowego. Na mocy traktatu zabronione miałoby być również umieszczanie wyrzutni rakiet krótkiego i średniego zasięgu na obszarach, z których można razić którąkolwiek ze stron umowy.
Moskwa domaga się również, aby żaden z krajów członkowskich NATO nie będzie prowadził żadnej "aktywności wojskowej" na terytorium Ukrainy i innych państw Europy Wschodniej, a także w obszarze Kaukazu Południowego oraz Centralnej Azji.
Rosyjskie MSZ poinformowało, że stronie amerykańskiej została przedstawiona logika rosyjskiego podejścia do bezpieczeństwa. W komunikacie wyrażono nadzieję, że USA w najbliższej przyszłości podejmie poważna dyskusję z Moskwą o kwestiach, które "mają kluczowe znaczenie w utrzymaniu pokoju i stabilizacji" na świecie, a przedstawiony przez Rosję szkic porozumienia będzie potraktowany jako punkt wyjścia do rozmowy.
Groźby Riabkowa
13 grudnia wiceszef rosyjskiego MSZ Siergiej Riabkow ostrzegł, że Moskwa "odpowie militarnie", jeśli NATO "nie zakończy ekspansji na wschód".
Zastępca Siergieja Ławrowa, cytowany przez RIA Novosti, ostrzegł, że jeśli NATO będzie kontynuowało ekspansję na wschód, to "dojdzie do konfrontacji". Polityk wskazał, że Moskwa może podjąć decyzję o rozmieszczeniu na swoim terytorium elementów uzbrojenia, które do tej pory były zakazane w Traktacie o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych pośredniego zasięgu (INF).
– Obecnie (zakazane traktatem INF rakiety) nie istnieją, stosujemy jednostronne moratorium na ich stosowanie. Wzywamy USA, aby dołączyły do tego moratorium – powiedział Riabkow.
Wiceszef MSZ wyraził również ubolewanie, że Sojusz "nie odpowiada na propozycje Rosji"
– Dlatego nie będziemy dłużej grać w tę grę i nie będziemy wierzyć w zapewnienia NATO – oświadczył.