Jak pogodzić pracę z macierzyństwem?
- Głównym celem, który przyświecał mi podczas pisania książki było znalezienie odpowiedzi na pytanie, czy można pogodzić realizację zawodową z macierzyństwem i jak to zrobić? Sama będąc mamą dwóch synów – siedmioletniego Stasia i dwuletniego Jasia, a do tego mamą pracującą na etacie, wiem jak na co dzień ciężko jest pogodzić te dwie role – mówi Magdalena Szefernaker, autorka książki „Mama na obcasach”. – Rozmawiając z różnymi kobietami, zauważyłam że wiele mam przeżywa rozterki związane z organizacją życia rodzinnego i zawodowego, szukając balansu między pracą a domem. Zmienił się model funkcjonowania rodziny – kobiety coraz częściej chcą i świadomie wybierają ambitną drogę zawodową, nie chcąc przy tym rezygnować z posiadania i wychowywania dzieci – wyjaśnia Szefernaker.
foto
Na łamach książki znajdziemy 11 rozmów, a każda z nich pokazuje zupełnie inną historię, która może stać się inspiracją dla czytelniczek zmagających się z podobnymi wyzwaniami. Rozmówczyniami w książce były Magdalena Wolińska-Riedi, Lidia Sadowa, Anna Skórzyńska, Małgorzata Ostrowska-Królikowska, Barbara Socha, Dorota Łosiewicz, Karolina Naja, Małgorzata Kożuchowska, Jadwiga Emilewicz, Dorota Gawryluk i Helena Pyz. Opowiedziały o tym, jak na co dzień starają się łączyć te dwa niezwykle wymagające obszary życia. Zmierzyły się także ze stereotypowym przekonaniem, że kobieta musi wybrać czy robi karierę zawodową, czy chce mieć rodzinę i zająć się dziećmi. – Odpowiedź, jaką najczęściej udzielały moje bohaterki, była taka, że połączenie tych dwóch światów – macierzyństwa i kariery zawodowej – jest możliwe do zrealizowania, ale niewątpliwe jest to wielkie wyzwanie. Nie da się tego osiągnąć bez trudu, poświęcenia, ogromnej mobilizacji, a czasami nawet przeorganizowania pewnych rzeczy – zaznacza autorka książki.
Nie ma jednej recepty dla wszystkich kobiet
Każda z rozmówczyń ma swój przepis na szczęśliwe życie rodzinne i zawodowe. Na przykład Małgorzata Ostrowska-Królikowska, aktorka i mama pięciorga dzieci, opowiada o tym, że gdy dzieci były małe musiała wybierać taką pracę, którą mogła wykonywać przy kolejnych etapach ich rozwoju. Dopiero później mogła w pełni zaangażować się w pracę aktorską. Z kolei Barbara Socha, również mama pięciorga dzieci, a zarazem pełnomocnik rządu ds. polityki demograficznej, podkreśla że wraz z każdym kolejnym dzieckiem w zupełnie inny sposób patrzyła na pracę, zmieniały się jej priorytety. Po urodzeniu pierwszego dziecka przeżyła szok i nawet przypłaciła to zdrowiem – ponieważ dotychczas w jej życiu to właśnie pracy poświęcała najwięcej czasu i była zupełnie nieprzygotowana do tej nowej roli, gdzie musiała całkowicie przeorganizować swoje życie.
Mogłoby się wydawać, że osobom sławnym dużo łatwiej jest godzić różne role i zdania. Przykładem, który pokazuje, że wcale nie jest to takie oczywiste jest Dorota Gawryluk. Dziennikarka w wywiadzie przyznaje, że często ma wyrzuty sumienia, z tego powodu, że za mało czasu poświęca dzieciom i rodzinie, ponieważ praca dziennikarska jest niezwykle absorbująca. Natomiast historia Anny Skórzyńskiej to przykład na to, że macierzyństwo może wręcz stać się drogą do rozwoju zawodowego, a konkretnie do założenia własnego biznesu. Paradoksalnie problemy z uśpieniem małego dziecka pomogły jej założyć własny biznes i tak powstały Szumisie. – Ze wszystkich tych rozmów można wyciągnąć wspólny wniosek – nie ma jednej recepty dla wszystkich kobiet. Każda mama musi takie rozwiązanie znaleźć sama, odnaleźć swój autorski sposobu, by móc cieszyć się z macierzyństwa, realizując przy tym swoje pasje i ambicje zawodowe – stwierdza Szefernaker.
Książka również dla ojców
Z większości rozmów jasno i dobitnie wybrzmiewa, że często dzięki wsparciu i zaangażowaniu taty dziecka kobiety mogą połączyć pracę z macierzyństwem. O zaangażowaniu ojca w wychowywanie syna mówi Karolina Naja, multimedalistka olimpijska w kajakarstwie, która podkreśla, że nie udałoby się jej połączyć macierzyństwa z karierą sportsmenki, gdyby nie wsparcie od rodziny i drużyny. Również Lidia Sadowa zauważa, że tatusiowe coraz bardziej angażują się w wychowywanie dzieci. Jej zdaniem współczesnym ojcom coraz bardziej zależy na lepszych relacjach z dziećmi, choć nadal jeszcze pokutują pewne stereotypy, chociażby taki, że dom i dzieci to obowiązek kobiety. Dlatego tym bardziej cieszy się, jak jej trzej synowie widzą, gdy ich tata również gotuje i sprząta, a ona wychodzi do pracy na plan filmowy lub do teatru. – Rola ojca jest bardzo ważna. Mam nadzieję, że poprzez te historie mężczyźni będą mogli nas jeszcze lepiej zrozumieć, a dzięki temu będzie nam łatwiej wspierać się zarówno w macierzyństwie i ojcostwie, a także w obszarze naszych pasji, marzeń i ambicji zawodowych – podsumowuje M. Szefernaker.
Książka dostępna na www.MamaNaObcasach.pl