Ziemkiewicz: Zachód zaprzeczył wszystkiemu, co zbudowało jego wielkość

Dodano:
Publicysta "Do Rzeczy" Rafał A. Ziemkiewicz Źródło: YouTube / Patryk Jaki
Zachód zaprzeczył wszystkiemu, co zbudowało jego wielkość – ideom wolności i demokracji – mówił Rafał A. Ziemkiewicz w rozmowie z Patrykiem Jakim.

Publicysta tygodnika "Do Rzeczy" rozmawiał z deputowanym grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w Parlamencie Europejskim po premierze swojej najnowszej książki. "Strollowana rewolucja" (wydawnictwo Fabryka Słów) opowiada o możliwym upadku systemu wartości i spójnej polityki umownego Zachodu. Fragment można przeczytać w tym miejscu.

Pozycja Polski

Ziemkiewicz i Jaki spróbowali zdiagnozować procesy, którym poddaje się cywilizacja zachodnia. Dyskusja dotyczyła również miejsca Polski w tej strukturze.

– Nie jestem fanem marszałka Piłsudskiego, jednak zgadzam się z nim w punkcie, że przyszłość Polski leży na wschodzie, a nie za zachodzie. Przyczepianie się do Zachodu, do struktur zachodnich zawsze skazuje nas na rolę, mówiąc ładnie, peryferii i prowincji. A zwłaszcza teraz, gdy dokonuje się rozkład dawnej wielkości Zachodu, jest to – jak mówią Amerykanie – "zaszywanie się w worku z trupem" i to z trupem dość agresywnym, bo to jest właściwie swoiste zombie, które zanim się utopi, to chce nam wyjeść mózg – powiedział Rafał A. Ziemkiewicz.

Idee Zachodu

Zdaniem publicysty, obecnie Europa jest "w fazie zaprzeczenia samej sobie". – Zachód zaprzeczył wszystkiemu, co zbudowało jego wielkość – ideom wolności i demokracji – stwierdził.

– Niewiarygodny sukces, jakim była cywilizacja łacińska wynikał z bardzo specyficznego, wcześniej nieznanego urządzenia społecznego, które nazwano kapitalizmem. Określenie, które wymyślił wróg tego ustroju Karol Marks, zakłada, że kapitał jest zasadniczą, istotną sprawą. Otóż nie. Musimy zadać sobie pytanie, czego nie było jeszcze w XVIII wieku i co sprawiło, że nagle cywilizacja europejska rozrosła się tak bardzo. Pojawiła się wolna konkurencja – oznajmił Ziemkiewicz. – Tak naprawdę ten ustrój powinniśmy nazywać nie kapitalizmem, tylko konkurencjonizmem – dodał.

Dziennikarz uważa, że aktualnie "Zachód zaprzecza nawet podstawowym sprawom". Odniósł się również do zbudowania potęgi przez wielkie korporacje. Według niego, "stworzyliśmy system korporacyjny", czyli "sojusz globalnych korporacji z rządami państw, w którym te korporacje są największą siłą". Przykładem takiego stanu rzeczy ma być ruch LGBT, jako "nowa ideologia", budująca właśnie taki system.

Źródło: YouTube/Patryk Jaki
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...