Grodzki: Intuicja podpowiada mi, że podsłuchiwanych było więcej

Dodano:
Marszałek Senatu prof. Tomasz Grodzki Źródło: PAP / Mateusz Marek
Intuicja podpowiada mi, że takich podsłuchiwanych było więcej – powiedział marszałek Senatu Tomasz Godzi.

We wtorek na konferencji prasowej w Senacie, Tomasz Grodzki skomentował sprawę inwigilacji Romana Giertycha i Ewy Wrzosek przy pomocy oprogramowania Pegazus.

– Intuicja podpowiada mi, że takich podsłuchiwanych było więcej skoro Izrael odmówił serwisowania Pegazusa a Pegazusa kupowały tylko rządy i służby krajów. On nie był oferowany prywatnym dostawcom – powiedział Grodzki.

Marszałek stwierdził, że cała historia przypomina mu tzw. aferę Watergate z 1972 r., która pogrążyła prezydenta USA Richarda Nixona.

– Był taki prezydent Stanów Zjednoczonych, nazywał się Richard Nixon za którego wiedzą założono podsłuchy u konkurentów w siedzibie partii demokratycznej. Opisano to jako słynną aferę Watergate, przez dwóch dziennikarzy. Jak to się skończyło? Jedynym w nowożytnej historii impeachmentem prezydenta Nixona. Musiał ustąpić –mówił.

– Podsłuchiwanie przez rząd ludzi bez powiadomienia, bez właściwych zarzutów w sposób nielegalny, bez zachowania procedur kwalifikuje ten rząd do dymisji – skwitował Grodzki.

Żaryn: Sugestie są nieprawdziwe

Do sprawy odniósł się we wtorek rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.

"Sugestie, że polskie służby wykorzystują metody pracy operacyjnej do walki politycznej, są nieprawdziwe" – podkreślił.

Przypomniał, że w Polsce kontrola operacyjna jest prowadzona w uzasadnionych i opisanych prawem przypadkach, po uzyskaniu zgody Prokuratura Generalnego i wydaniu postanowienia przez sąd. "Każe użycie metod kontroli operacyjnej uzyskuje wymagane prawem zgody - w tym zgodę sądu" – dodał.

"Z uwagi na ograniczenia prawne nie odnosimy się do pytań dotyczących tego, czy konkretne metody i formy pracy operacyjnej są stosowane w Polsce. Nie informujemy również, czy wobec konkretnych osób były stosowane metody kontroli operacyjnej" – napisał Żaryn na Twitterze.

"Na koniec przypominam, że Pan Roman G. usłyszał poważne zarzuty w śledztwie dotyczącym przestępczości gospodarczej. Sprawa ma charakter typowo kryminalny" – stwierdził.

Źródło: Facebook / Senat RP
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...