Przymus szczepień na COVID dla medyków. Niedzielski podpisał rozporządzenie
W środę szef MZ udzielił wywiadu stacji RMF. Polityk był pytany o obowiązkowe szczepienia na COVID-19 dla wskazanych grup zawodowych, sytuację epidemiczną oraz kwestię nowego wariantu koronawirusa.
Niedzielski: Szczyt hospitalizacji za nami
– Wydaje się, że mamy za sobą szczyt hospitalizacji, bo w tej chwili mamy mniej więcej 23800 hospitalizacji, a w apogeum mieliśmy 24500 – potwierdził minister.
Niedzielski dodał, że dzisiejszy wynik liczby zgonów jest zatrważający. – W tym sensie że to ponad 750 osób, które w związku z COVID-em niestety zmarło. Prowadzimy szczegółową analizę z czego to wynika – powiedział.
Polityk mówił o kolejnej fali. – Naprawdę płynnie ta fala czwarta, wywoływana przede wszystkim mutacją Delta przejdzie w falę piątą, już związaną ściśle z Omikronem – stwierdził.
Prowadzący Tomasz Terlikowski zapytał, „czy w końcu zaczną się jakieś bardziej zdecydowane restrykcje”?. Niedzielski wskazał, że przecież mamy do czynienia z „bardziej zdecydowanymi restrykcjami”.
Przymus szczepień dla medyków od 1 marca
– Dzisiaj podpisałem już rozporządzenie, które wprowadza obowiązkowe szczepienia dla medyków, dla wszystkich zawodów medycznych z siłą obowiązywania od 1 marca, tak żeby ci, którzy jeszcze nie dokonali szczepienia, mieli ponad dwumiesięczny czas na zaszczepienie, bo chodzi tu o pełne zaszczepienie – powiedział Adam Niedzielski.
Niedzielski był też kilkukrotnie dopytywany o ewentualny obowiązek szczepień dla nauczycieli i służb mundurowych, o którym wcześniej wspominało MZ. Szef resortu tłumaczył jednak, że na razie nie ma takich decyzji, natomiast prowadzone są rozmowy zarówno z ministrem edukacji Czarnkiem, jak i szefem MON Błaszczakiem.
– Ustaliliśmy, że przez okres świąteczny przeprowadzimy dokładniejsze analizy dotyczące poziomu wyszczepienia i tego, co oznacza formalnie w tej sytuacji brak szczepienia, czy to jest tylko przesłanka do kary administracyjnej, czy przesłanka do tego, by pod kątem organizacji pracy dokonywać jakieś konkretne działania – dodał.
Szef MZ był dopytywany w internetowej części wywiadu o to, co mógłby zrobić pracodawca z osobą, która odmówi szczepienia przeciwko COVID-19, mimo że byłaby w grupie zawodowej do tego zobowiązanej.
– Dokładnie o tym dyskutujemy, bo o ile w innych miejscach pracy są takie możliwości organizacji, które mogą oznaczać bądź to przesunięcie na zaplecze tak zwane - mówię tu o służbach mundurowych czy też o kwestii tego, jak organizowana jest praca medyczna, to w szkole jest to o wiele trudniejsze – ocenił.
Indagowany, co stanie się z osobami, które nie mogą być przesunięte w inne miejsce powiedział, że trzeba rozważyć rozwiązania, "które oznaczają czasowe odsunięcie."
5 stycznia wysłuchanie publiczne
Przypomnijmy, że sejmowa Komisja Zdrowia zdecydowała, że 5 stycznia odbędzie się wysłuchanie publiczne projektu ustawy, który przewiduje, że pracodawca miałaby możliwość żądania od pracownika informacji, czy jest zaszczepiony na COVID-19. Sprawa budzi olbrzymie kontrowersje.
Na posiedzeniu komisji w czwartek 16 grudnia odbyło się pierwsze czytanie projektu. Zakłada on m.in. możliwość żądania przez pracodawcę okazania informacji o ważnym negatywnym wyniku testu diagnostycznego w kierunku SARS-CoV-2, informacji o przebytej infekcji wirusa SARS-CoV-2 lub o wykonaniu szczepienia przeciwko COVID-19. Projekt przewiduje też możliwość delegowania do pracy poza stałe miejsce pracy lub do innego rodzaju pracy.
Wszystkie ugrupowania opozycyjne zapowiedziały złożenie poprawek do procedowanego projektu.
Projekt Konfederacji – Stop segregacji sanitarnej
Z kolei pod koniec czerwca politycy Konfederacji zaprezentowali projekt ustawy "Stop Segregacji Sanitarnej”. Istotą regulacji jest uniemożliwienie dyskryminacji w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym ze względu na zaszczepienie lub niezaszczepienie się przeciwko COVID-19.
W głosowaniu sejmowym pod koniec 29 października 397 posłów opowiedziało się przeciwko uzupełnieniu porządku obrad o procedowanie tego projektu. Za a wprowadzeniem projektu do porządku dziennego i przeprowadzeniem pierwszego czytania opowiedziało się oprócz posłów Konfederacji także 13 posłów z klubu PiS, 1 z Koalicji Polskiej oraz 1 z koła Polskie Sprawy – łącznie 25 głosów. Ponadto 9 posłów PiS (oraz 3 Kukiz’15) wstrzymało się w tej sprawie od głosu.