"Sponsorzy Nord Stream 2". Małecki: Rząd PO-PSL podarował Rosjanom na tacy miliard złotych
Na mocy umowy podpisanej z Gazpromem za rządów PO-PSL Polska płaci za gaz dużo więcej niż inne kraje Unii Europejskiej. Kontrakt wygasa w 2022 roku. Podczas rozmowy na antenie Polskiego Radia 24 wiceminister aktywów państwowych wskazał na szczegóły niekorzystnej dla Polski umowy.
Druzgocąca ocena
Małecki przypomniał szczegóły umowy z Gazpromem, która uzależniała Polskę od rosyjskiego gazu oraz powodowała ogromne straty polskich spółek z sektora energetycznego.
– Donald Tusk zgadzał się na to, żeby Polska brała od Rosji 10 mld sześciennych gazu rocznie. Gdybyśmy nie wykorzystali tej i puli, to i tak musielibyśmy za to zapłacić. To były bardzo niekorzystne warunki. Umowę zmiażdżyła w 2010 roku NIK kierowana przez obecnego senatora Krzysztofa Kwiatkowskiego. NIK wypowiedziała się, że rząd PO-PSL ustępował Rosjanom nie oczekując niczego w zamian – powiedział wiceszef resortu aktywów państwowych.
Gaz przesyłany przez Polskę do Niemiec nie generował zysku dla spółki EuRoPol GAZ. Było to wynikiem politycznej decyzji ówczesnych władz.
– Spółka walczyła wtedy w rosyjskich sądach o należne nam pieniądze za przesył. Za tę usługę się płaci. EuRoPol GAZ szacował, że Rosjanie powinni nam zapłacić miliard złotych, wygrał nawet sprawy w sądach Federacji Rosyjskich. Wtedy prezesi spółki dostali polecenie, że mają zrezygnować z roszczeń wobec Gazpromu. Władze EuRoPol GAZ napisały do rządu PO-PSL, że są w tej sprawie naciskane przez PGNiG, że jest presja na to, by podarować Gazpromowi miliard złotych. Interwencja rządu polegała na tym, że zarząd spółki został odwołany, a nowi ludzie zrezygnowali z roszczeń, oddali Rosjanom miliard złotych – wyjaśniał Małecki.
Polityk stwierdził, że "jednym ze sponsorów Nord Stream 2 był rząd PO-PSL". Politycy Donalda Tuska podarowali Rosji "miliard złotych, który nam się należał za przesył gazu z Rosji do Niemiec".
– W ramach negocjacji z Rosją strona Polska uczyniła duże ustępstwa, zyskał na tym Gazprom. Politycznie było to przedstawiane jako sukces – wskazał Małecki.